Sosnowiecki dzielnicowy sierż. Fabian Walotek z mieszkania, w którym wybuch pożar wyniósł przerażonego psa. Ogień ugasili strażacy, nikomu nic się nie stało.

REKLAMA

Policjant podczas służby zauważył dym wydobywający się z okna mieszkania na 10 piętrze bloku w dzielnicy Zagórze. Mimo wezwań i łomotania do drzwi, nikt nie odpowiadał. W domu byli sąsiedzi, którzy wpuścili dzielnicowego na swój balkon.

Jak informuje śląska policja drzwi balkonowe zadymionego mieszkania były otwarte, a ze środka słychać było pisk lub jęk. Policjant zdecydował się przedostać przez balustradę na sąsiedni balkon. W pokoju stało dziecięce łóżeczko, ale na szczęście było puste. Jednak w mieszkaniu był przerażony pies, który dusił się dymem. Dzielnicowy zabrał go na ręce i przedostał się z nim ponownie przez balkon do sąsiada.

Po kilku minutach strażacy ugasili pożar, a pies czekał w radiowozie na właścicieli.