W Łańcucie powstało Centrum Edukacji Tradycji im. Jana Potockiego. Multimedialne miejsce powstało w Muzeum-Zamku. Turyści będą mogli tam nie tylko obejrzeć wystawy, ale także uczestniczyć w niej w aktywny sposób, poznając eksponaty wszystkimi zmysłami.

REKLAMA

Centrum Edukacji Tradycji (CET) znajduje się w odnowionych budynkach Oranżerii i Ujeżdżalni, dawnej posiadłości Lubomirskich i Potockich w Łańcucie, jednej z najpiękniejszych renesansowych rezydencji magnackich w Polsce. Głównym celem CET jest ukazanie i promowanie wiedzy o kulturze, sztuce, tradycji staropolskiej i dawnym życiu codziennym polskiej arystokracji.

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotr Gliński w liście odczytanym podczas uroczystości otwarcia CET podkreślił, że lista inwestycji, które zostały zrealizowane w ciągu ostatnich siedmiu lat przez Muzeum-Zamek w Łańcucie jest imponująca. Podkreślił, że w jego opinii ta instytucja kultury jest wzorem racjonalnego wykorzystania środków pochodzących zarówno z budżetu ministra KiDN, jak i programów europejskich. Zaznaczył, że łączna suma wydatków na te inwestycje to ok. 60 mln zł, z czego 10 proc. pochodziło z budżetu resortu.

W budynku Oranżerii, także dzięki zastosowaniu najnowszych rozwiązań multimedialnych, będziemy mogli przenieść się w czasy Jana Potockiego i w wymiarze wirtualnym uczestniczyć w życiu codziennym i odświętnym mieszkańców łańcuckiego pałacu. We wspaniale odrestaurowanej i zmodernizowanej Powozowni obejrzymy natomiast imponującą, największą w Polsce, wystawę pojazdów konnych, prezentowaną - co jest nowością - na dwóch poziomach ekspozycyjnych - dodał minister.

Zwiedzający poznają życie codzienne wielkich rodów magnackich

Joanna Garbulińska-Charchut z Muzeum-Zamku w Łańcucie rozmowie z PAP przekazała, że w CET przedstawione zostały czasy świetności dawnej Rzeczpospolitej i wielkich polskich rodów magnackich, właścicieli Łańcuta: Pileckich, Stadnickich, Lubomirskich i Potockich.

Dzięki Centrum Edukacji Tradycji turyści będą mieli okazję przenieść się w czasie, do świata poprzednich właścicieli rezydencji. Tu otrzymają odpowiedź na pytania, czym się wówczas zajmowano, jak wyglądał dzień codzienny i świąteczny, co czytano i jak podróżowano
- zapewniła Garbulińska-Charchut.

Zaznaczyła przy tym, że nie będzie to jednak tradycyjna forma zwiedzania, do której przyzwyczaili się turyści odwiedzający łańcucki zamek, ale aktywna podróż przez historię, przy jednoczesnym wykorzystaniu nowoczesnych technologii.

Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP
Opis / Darek Delmanowicz / PAP

Wystawa zwiedzana przez dotyk

I tak na przykład w części Centrum, znajdującej się w Oranżerii (wzniesionej w 1802 r.) zwiedzający będą mogli dotknąć wielu elementów wystawy, a jednocześnie zapoznać się z prezentowanymi na multimedialnych prezenterach informacjami i ciekawostkami z życia mieszkańców zamku. Będą mogli także wziąć udział w licznych grach i aktywnościach.

Będą mogli np. rozpalić ogień w oranżeryjnym wirtualnym piecu czy samodzielnie dobrać kreację dla eleganckiej damy. Turyści poznają także np. tajniki zamkowej kuchni, a nawet zatańczą menueta na multimedialnej podłodze, wzorowanej na posadzce z Sali Balowej łańcuckiej rezydencji - wymieniała Garbulińska-Charchut.

Z kolei prezentacje holograficzne pozwolą zwiedzającym np. obejrzeć dookoła, w technice 3D, wybrane z kredensu naczynie lub zmienić zestaw naczyń w kredensie na inny.

Niezwykłe odkrycie w czasie prac remontowych

Jako ciekawostkę i dodatkową atrakcję podała, że w trakcie prac remontowo-konserwatorskich, przeprowadzonych w budynku Oranżerii, dokonano niezwykłego odkrycia - natrafiono bowiem na pozostałości zachowanego pod posadzką systemu grzewczego.

Ze względu na zły stan jego zachowania podjęto decyzję o demontażu murów, wcześniej skanując obiekty i wykonując szczegółową dokumentację. Z całej konstrukcji udało się wyeksponować piec i fragment kanału po stronie zachodniej, które można zobaczyć przy szatni - przekazała pracownica Muzeum-Zamku w Łańcucie.

Niezwykła kolekcja zabytkowych pojazdów

Druga część Centrum Edukacji Tradycji im. Jana Potockiego znajduje się w budynku Ujeżdżalni, która powstała w latach 1828-1830 z inicjatywy pierwszego ordynata łańcuckiego Alfreda Potockiego. Początkowo była przeznaczona na miejsce nauki jazdy konnej, później budynek nie był udostępniany dla turystów i gości.

Obecnie po gruntownym remoncie można w Ujeżdżalni zobaczyć kolekcję blisko 50 pojazdów, zakupionych przez łańcuckie Muzeum-Zamek po II wojnie światowej. Wśród nich znajduje się np. Kareta Polska - depozyt z Muzeum Narodowego w Krakowie, pochodząca z lat 20. XIX w., w przeszłości należąca do hrabiego Piotra Szembeka, z której - jak wyjawiła Garbulińska-Charchut - najprawdopodobniej korzystał Fryderyk Chopin.

Turyści będą mogli podziwiać także m.in. spacerowy powozik dla kilkuletnich dzieci, pochodzący z przełomu XIX i XX w.

Zaprzęgano do niego kozy, a sam pojazd wyglądem przypomina miniaturę powozu dla dorosłych - przekazała pracownica łańcuckiego zamku.

Dodała, że aby wyeksponować pojazdy zgromadzone w Ujeżdżalni, wykorzystano rozwiązanie stosowane już w XIX w. - część powozów ustawiono na tzw. górnej półce, której spód jest rodzajem lustra, w którym widz stojący obok powozu, może zobaczyć pojazd z lotu ptaka.

Upamiętnienie historycznego wyczynu Jana Potockiego

Jedną z atrakcji CET jest też atrapa balonu, nawiązująca do wyczynu Jana Potockiego, który jako pierwszy Polak w końcu XVIII wieku latał takim statkiem powietrznym nad Łańcutem.

Joanna Garbulińska-Charchut wyjaśniła, że rekonstrukcja została zrealizowana na podstawie ikonografii ze zbiorów francuskich i zdjęcia gondoli znanego francuskiego aeronauty Jeana-Pierre'a Blancharda, prezentowanej na światowej wystawie aeronautyki w Paryżu w 1903 r.

Atrapa balonu jest jedyną w Polsce tego typu rekonstrukcją historyczno-techniczną, świadcząca nie tylko o innowacyjności Jana Potockiego - właściciela Łańcuta, ale także mająca edukacyjny charakter - oceniła.

Dodała, że zwiedzający będą mogli zajrzeć do gondoli i zobaczyć film imitujący lot, przygotowany na podstawie zachowanych starych obrazów, grafik, projektów ogrodów, przedstawiający widok łańcuckiego parku.

Centrum otwarte 6 dni w tygodniu

Centrum jest przyjazne dla osób o różnej niepełnosprawności: niesłyszących, niewidzących i niedowidzących, niepełnosprawnych ruchowo oraz umysłowo.

CET im. Jana Potockiego można zwiedzać od piątku 24 czerwca, w dniach od poniedziałku do niedzieli. Szczegółowe informacje dostępne na stronie łańcuckiego Muzeum-Zamku.