Wielkopolska policja zakończyła obławę w powiecie gostyńskim. W niedzielę wieczorem w miejscowości Smogorzewo doszło do strzelaniny, w której ranne zostały dwie osoby. Zatrzymano w sumie pięć osób, w tym właściciela prywatnej posesji, gdzie działa rusznikarnia z magazynem broni. Policja zabezpieczyła 15 sztuk broni należącej do tego mężczyzny - w tym pistolet, z którego mogły zostać oddane strzały.
W poniedziałek trwa przesłuchanie właściciela rusznikarni, zatrzymanego w sprawie strzelaniny. 43-letni Łukasz W. jest przesłuchiwany w prokuraturze jako podejrzany o usiłowanie zabójstwa czterech osób - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Oddał w ich kierunku kilkanaście strzałów z pistoletu CZ Shadow kal 9x19. Dwóch mężczyzn zostało rannych - jeden w brzuch, a drugi w dłoń.
Policjanci z Gostynia zatrzymali w sumie pięć osób, które wczoraj wieczorem przyjechały samochodami na teren prywatnej posesji Smogorzewie, gdzie działa rusznikarnia z magazynem broni.
Według wstępnych ustaleń policji strzały miały paść później, na leśnej drodze w pobliżu miejscowości Piaski, oddalonej o kilka kilometrów.
Najpierw zatrzymano trzy osoby, dwie z nich były ranne. Mają rany postrzałowe. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W nocy prowadzona była obława, która zakończyła się zatrzymaniem dwóch kolejnych osób.
Zatrzymani to mężczyźni w wieku od 28 do 46 lat. Czterech z nich to mieszkańcy województwa lubuskiego, którzy byli wcześniej notowani.
Piąty z zatrzymanych to właściciel firmy. Policja sprawdza, jaką rolę odegrał podczas wczorajszych zdarzeń. Mężczyzna miał wszystkie pozwolenia do prowadzenia tego typu działalności.
Sprawę przejęli policjanci wydziału kryminalnego, którzy szukają kolejnych osób mogących mieć związek z tą sprawą.
Policja zabezpieczyła 15 sztuk broni krótkiej i długiej należącej do właściciela posesji. 14 sztuk to broń zarejestrowana do celów kolekcjonerskich i sportowych. Zabezpieczony został też pistolet zarejestrowany do celów sportowych, należący do właściciela posesji, z którego mogły być oddane strzały.
Przy pozostałych zatrzymanych mężczyznach policjanci nie znaleźli broni.