Policjanci z Leszna zatrzymali dwie osoby podejrzane o posiadanie i handel hurtowymi ilościami narkotyków. W trakcie akcji zabezpieczono ponad 30 kilogramów mefedronu i amfetaminy, przy czym najwięcej substancji psychotropowych znajdowało się... w mieszkaniu babci jednego z podejrzanych - Damiana M. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla zatrzymanych.

REKLAMA

Jak informuje w środowym komunikacie Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, na początku grudnia funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie uzyskali informację o osobach mogących posiadać znaczne ilości narkotyków.

Policjanci zauważyli na stacji paliw w Lipnie samochód marki BMW, którym podróżowała podejrzana Klaudia W. Funkcjonariusze przeszukali należącą do kobiety torbę, w której znaleźli prawie 3 kg amfetaminy oraz 2 kg mefedronu.

W mieszkaniu Klaudii W. w Poznaniu policjanci znaleźli dodatkowo kilogram amfetaminy, pół kilograma mefedronu oraz śladowe ilości marihuany. Śledczy ustalili, że kobieta otrzymała narkotyki 11 grudnia od Damiana M., mieszkańca Elbląga.

Hurtowe ilości narkotyków w mieszkaniu babci

Nie zwlekając, policjanci zatrzymali Damiana M. Podczas przeszukania mieszkania jego babci w Elblągu zabezpieczono kolejne znaczne ilości substancji - prawie 4 kg amfetaminy oraz ponad 22 kg mefedronu. Poznańska prokuratura okręgowa podkreśla, że są to narkotyki w "ilości hurtowej".

Damian M. usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych, a także udzielenia takich ilości narkotyków Klaudii W. Kobieta odpowie natomiast za posiadanie hurtowych ilości amfetaminy i mefedronu.

Sąd, na wniosek prokuratora, zastosował wobec podejrzanych trzymiesięczny areszt tymczasowy. Za zarzucane czyny grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.