Pijany 61-letni sternik jachtu potrącił na Jezioraku pływającą 16-latkę. Nastolatka nie odniosła poważnych obrażeń.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło niedaleko plaży w miejscowości Makowo koło Iławy w województwie warmińsko-mazurskim.

16-latka postanowiła popływać w Jezioraku, jednak w pewnej chwili została uderzona przez jacht, którym kierował 61-letnik sternik. Mężczyzna miał pół promila alkoholu we krwi.

Na szczęście skończyło się tylko na powierzchownych otarciach. Trzeba jednak przyznać, że całe zdarzenie mogło skończyć się tragicznie - powiedział nam asp. Tomasz Markowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Policja apeluje

Osoby, które zamierzają pływać wpław na głębokiej wodzie, dalej od brzegu, powinny wyposażyć się w specjalne bojki. Z jednej strony pomogą one, gdy zabraknie nam sił, z drugiej - mają jaskrawe kolory, dzięki czemu bez problemu zauważą nas inni użytkownicy danego akwenu.

Policja apeluje również do sterników, aby dokładnie obserwowali otoczenie i wyznaczali osobę z załogi do obserwowania tego, co dzieje się wokół łodzi.

Oczywiście przede wszystkim podkreślamy, że alkohol i woda to nigdy nie jest dobre połączenie, a tym bardziej, gdy zamierzamy pływać jachtem, motorówką czy skuterem. Niestety, wciąż mamy do czynienia z takimi sternikami, którzy bezmyślnie do tego podchodzą - dodaje asp. Tomasz Markowski.

Od początku sezonu żeglarskiego, czyli od maja, w warmińsko-mazurskich akwenach utonęło 14 osób.