Za 30-latkiem z powiatu skarżyskiego wystawiono aż 2 listy gończe. Mężczyzna nie stawił się w areszcie, gdzie miał odbyć półroczną karę pozbawienia wolności za złamanie sądowego zakazu. Dodatkowo podejrzewany jest o liczne oszustwa. Szukało go 12 jednostek policji i prokuratur. Wpadł w ostatni piątek, ponieważ umówił się na randkę z policjantką.

REKLAMA

Poszukiwany 30-latek skutecznie ukrywał się przez niemal dwa lata. Często zmieniał miejsca zamieszkania. Podejrzewany jest o liczne oszustwa. Przez internet oferował sprzedaż samochodów, maszyn rolniczych i budowlanych. Osoby zainteresowane kupnem wpłacały zaliczki, jednak nigdy nie otrzymywały zamówionego towaru.

Mężczyzna często wykorzystywał uwiedzione przez internet kobiety. Wmawiał im, że pracuje w Niemczech i nie posiada konta bankowego. Kobiety udostępniały mu swoje konta, na które wpływały pieniądze od oszukanych klientów 30-latka. Sam poszukiwany otrzymywał gotówkę do ręki.

O spotkanie z atrakcyjną blondynką 30-latek zabiegał przez dłuższy czas. Kiedy w końcu udało mu się namówić ją na randkę, został zatrzymany. Nową wybranką poszukiwanego dwoma listami gończymi okazała się skarżyska policjantka, która szybko zorientowała się z kim ma do czynienia. Pozwoliło to policji na zorganizowanie zasadzki.

Zatrzymany przyznał, że wiedział, że zabiega o spotkanie z policjantką, jednak, jak stwierdził, pokusa jej poznania była silniejsza.