Rozpoczął się protest polskich przewoźników w Dorohusku. Ruch ciężarówek przez przejście graniczne został przyblokowany. Demonstranci będą przepuszczać po jednej ciężarówce na godzinę. Autobusy i tiry z pomocą humanitarną mogą przejeżdżać bez przeszkód.

REKLAMA
  • W Dorohusku na granicy z Ukrainą trwa protest polskich przewoźników
  • Sytuację monitorują polskie służby i ministerstwo infrastruktury
  • Protest zorganizowano tuż po tym, gdy sąd uchylił decyzję władz gminy, zakazującej tworzenia się zgromadzeń
  • Jak wygląda sytuacja na ważnym przejściu granicznym? Dowiesz się z poniższego tekstu.

Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił w poniedziałek rano decyzję wójta Dorohuska o zakazie zgromadzenia przewoźników na DK12, prowadzącej do przejścia granicznego z Ukrainą. Strona ukraińska poinformowała, że ruch ciężarówek przez przejście Dorohusk-Jagodzin jest zablokowany z powodu protestu przewoźników.

"Zabezpieczamy protest przewoźników na DK-12 w miejscowości Okopy w rejonie przejścia granicznego w Dorohusku. Przez cały czas protestu będziemy czuwać nad bezpieczeństwem osób podróżujących, protestujących, jak też okolicznych mieszkańców. Apelujemy do kierujących o zachowanie szczególnej ostrożności w tym czasie oraz stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy. Przewoźników jadących na Ukrainę lub wyjeżdżających z Ukrainy przez Dorohusk prosimy o wybieranie innych przejść granicznych" - podała policja w Chełmie, informując, że protest rozpoczął się o godzinie 15.

Protest będzie polegał na blokowaniu przejazdu samochodów ciężarowych w kierunku granicy i od granicy. Przepuszczana ma być jedna ciężarówka na godzinę. Pojazdy przewożące pomoc humanitarną, zaopatrzenie wojskowe, paliwa i materiały niebezpieczne oraz autokary nie będą blokowane.

Mundurowi apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności w czasie trwania protestu oraz stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy. Należy również przygotować się na dłuższy niż zwykle czas dojazdu.

UWAGA KIEROWCYO godzinie 15.00 rozpocz si protest przewonikw na DK nr 12 w miejscowoci Okopy w rejonie przejcia granicznego w Dorohusku. Jestemy na miejscu, dbamy o bezpieczestwo.https://t.co/ExlTVdGzxj pic.twitter.com/YTKOrzboWb

Policja_ChelmMay 12, 2025

Rząd monitoruje sytuację

Resort infrastruktury na bieżąco monitoruje sytuację związaną z protestem przewoźników i jest w kontakcie z urzędem gminy w Dorohusku oraz z organizatorami akcji protestacyjnej - przekazała Anna Szumańska, rzeczniczka ministerstwa. Dodała, że rząd jest otwarty na dialog. Jesteśmy również w kontakcie ze stroną ukraińską, gdyż ten postulat wydaje się być bardzo racjonalnym narzędziem do usprawnienia sytuacji, w jakiej znajdują się przewoźnicy - poinformowała.

Dlaczego polscy przewoźnicy protestują?

Głównym celem protestujących było zwrócenie uwagi na sektor transportowy w Polsce oraz przywrócenie konieczności uzyskiwania zezwoleń przez ukraińskich przewoźników na wjazd do Polski w transporcie międzynarodowym. Polski resort przypomina, że postulat nie jest nowy.

MI od dłuższego czasu podejmuje działania zmierzające do zmiany w przepisach określających relacje Unii Europejskiej i Ukrainy w obszarze wykonywania przewozów dwustronnych i tranzytowych, które obecnie są objęte Umową UE-UA o transporcie drogowym towarów - przekazała Szymańska.

Rzeczniczka poinformowała, że minister infrastruktury wystąpił do Komisarza ds. transportu z informacją o negatywnych skutkach tej umowy dla polskiej branży transportu drogowego i skierował prośbę o analizę wypływu umowy na cały rynek przewozów drogowych UE.

W tym tygodniu planowane są spotkania wiceministra infrastruktury Stanisława Bukowca z europosłami w Komisji TRAN, która opiniowała proces przedłużenia umowy między Unią Europejską a Ukrainą z czerwca 2022 roku.

W poniedziałek na wyjazd z Polski do Ukrainy przez przejście w Dorohusku oczekuje ok. 200 ciężarówek w 8-godzinnej kolejce.

Dlaczego wprowadzono zakaz protestów w Dorohusku?

W ubiegłym tygodniu wójt gminy Dorohusk Wojciech Sawa wydał zakaz zgromadzenia przewoźników w rejonie miejscowości Okopy na drodze krajowej nr 12, prowadzącej do przejścia granicznego z Ukrainą. Decyzję uzasadnił, twierdząc, że miejsce to ujęte jest w wykazie obiektów infrastruktury krytycznej. Jego zdaniem tworzące się kolejki ciężarówek wpływają na bezpieczeństwo mieszkańców i powodują straty firm, agencji celnych.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił postanowienie, uzasadniając, że na spotkaniu organizacyjnym z udziałem przedstawicieli gminy i służb bezpieczeństwa organizatorów protestu "nie informowano, że z uwagi na miejsce planowanego zgromadzenia, ono w ogóle nie może się odbyć".