Trener siatkarek ŁKS Commercecon, Michał Cichy, nie żyje. Szkoleniowiec zmarł w wieku 45 lat, przeszedł zawał serca. Niespełna trzy tygodnie temu wywalczył z łódzkim zespołem brązowy medal mistrzostw Polski.

REKLAMA

O śmierci trenera poinformował w piątek klub z Łodzi, z którym Cichy był związany od wielu lat.

"Niezwykle smutna informacja dotarła do nas wczoraj wieczorem. Odszedł od nas trener Michał Cichy. Ostatnie dni wszyscy mocno modliliśmy się i ściskaliśmy kciuki, gdy walczył o swoje zdrowie i życie. Niestety, swój ostatni mecz przegrał, pogrążając w żałobie rodzinę i nas wszystkich" - napisali przedstawiciele ŁKS Commercecon na oficjalnych profilach w mediach społecznościowych.

Dodano, że odszedł nie tylko trener, wychowawca i pedagog, ale również dobry człowiek, serdeczny przyjaciel. "Nie znajdujemy słów, które mogą wyrazić nasz ból i smutek. Michał na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako ciepły, empatyczny człowiek, który wraz z nami budował siatkówkę w Łódzkim Klubie Sportowym" - podkreślono.

Niezwykle smutna informacja dotara do nas wczoraj wieczorem. Odszed od nas trener Micha Cichy.Ostatnie dni wszyscy mocno modlilimy si i ciskalimy kciuki, gdy walczy o zdrowie i ycie. Niestety, swj ostatni mecz przegra, pograjc w aobie rodzin i nas wszystkich... pic.twitter.com/HFMBQZoJej

LKS_CommerceconMay 27, 2022

Z siatkówką był związany od ponad 20 lat. Był zaangażowany w reaktywację sekcji żeńskiej siatkówki w ŁKS. Z seniorskim zespołem przeszedł wszystkie szczeble rozgrywkowe od 3. ligi, aż do ekstraklasy. W minionym sezonie jako pierwszy trener zdobył z ŁKS Commercecon brązowy medal mistrzostw Polski i prawo gry w Lidze Mistrzyń.

Cichy przejął drużynę ŁKS w lutym po Słowaku Michale Masku. W klubie odpowiadał też za szkolenie młodzieży. Pracował również jako nauczyciel wychowania fizycznego w Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Łodzi.

Przyczyną śmierci 45-letniego szkoleniowca miał być zawał serca. Kilka dni temu trafił do szpitala, ale nie udało się uratować jego życia.