Wszystko wskazuje na to, że szczątki martwego dzika zakażonego wirusem afrykańskiego pomoru świń celowo zostały przeniesione do zagłębia hodowli trzody, gdzie dotąd ta choroba nie występowała - podał resort rolnictwa, powołując się na opinię Inspekcji Weterynaryjnej. Chodzi o znalezienie zwierzęcia w gminie Rozprza pod Piotrkowem Trybunalskim. "Nie wykluczamy sabotażu, w tym wschodniej dywersji" - napisał na platformie X minister rolnictwa Stefan Krajewski. Tymczasem z nieoficjalnych ustaleń reportera RMF FM Krzysztofa Zasady wynika, że były to najprawdopodobniej działania kłusowników.

REKLAMA

  • Minister rolnictwa Stefan Krajewski potwierdził, że był informowany o przypadku dzika z ASF w okolicach Piotrkowa i natychmiast zlecił podjęcie działań oraz zabezpieczenie terenu.
  • Resort rolnictwa uznał sytuację za poważne zagrożenie dla polskiego rolnictwa oraz bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
  • Inspekcja Weterynaryjna wskazała, że martwe zwierzę zakażone wirusem ASF mogło zostać celowo przeniesione do rejonu hodowli trzody chlewnej, gdzie wcześniej nie odnotowano występowania choroby.
  • Minister Krajewski nie wyklucza możliwości sabotażu, także w kontekście działań dywersyjnych ze strony wschodnich źródeł.
  • Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Martwy dzik z ASF w gminie Rozprza

W gminie Rozprza w województwie łódzkim odnaleziono martwego dzika. Zwierzę było częściowo oskórowane i pozbawione narządów wewnętrznych, co - zdaniem ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego - może świadczyć o celowym podrzuceniu zwierzęcia na teren gminy. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do policji anonimowo przez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa - przekazał lek. wet. Paweł Meyer, główny lekarz weterynarii, podczas konferencji prasowej.

Minister Krajewski poinformował również, że działania wyjaśniające prowadzone są zarówno na szczeblu krajowym, jak i w ścisłej współpracy z Komisją Europejską.

Badania laboratoryjne potwierdziły obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) u znalezionego dzika. Choroba ta dotychczas nie występowała na tym terenie. Odpowiednie służby podjęły działania w celu zabezpieczenia terenu.


Minister nie wyklucza sabotażu

"W opinii Inspekcji Weterynaryjnej wszystko wskazuje na to, że szczątki martwego zwierzęcia zakażonego wirusem Afrykańskiego Pomoru Świń celowo zostały przeniesione do zagłębia hodowli trzody, gdzie do tej pory ASF nie występował" - poinformował resort rolnictwa.

Wszystkie dowody wskazują na to, że dzik został przeniesiony. Znaleziona została również linka przyczepiona do nogi zwierzęcia, za którą zwierzę było tam przetransportowane - powiedział lek. wet. Paweł Meyer.

"Nie wykluczamy sabotażu, w tym wschodniej dywersji" - napisał w czwartek rano na platformie X minister Krajewski. Według MRiRW incydent jest "jak uderzenie w polskie rolnictwo i nasze bezpieczeństwo żywnościowe".

Poźniej, podczas konferencji prasowej, polityk potwierdził, że wątek potencjalnej dywersji jest badany.

W tej sprawie powiadomiono także policję, prokuraturę i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - przekazali przedstawiciele Inspekcji Weterynaryjnej w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Zasadą.

Nieoficjalne ustalenia RMF FM: To działania kłusowników

Jakl ustalił nieoficjalnie dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, podrzucenie martwego dzika z ASF było najpradowodobniej działaniem kłusowników - to jedna z głównych wersji śledczych badających tę sprawę.

Wiele wskazuje na to, że dzika upolowali kłusownicy. Znaleziona na jego nogach linka miała posłużyć do zawieszenia go na drzewie, gdzie sprawcy mogli go oprawiać - stąd zwierzę było bez skóry i wnętrzności.

Następnie ktoś mógł tę osobę lub osoby spłoszyć. Obecnie nie ma podstaw, by twierdzić, że doszło do aktu dywersji - ustalił nieoficjalnie dziennikarz RMF FM.

Dochodzenie prowadzi Państwowa Straż Łowiecka pod nadzorem prokuratury rejonowej. Podstawą wszczęcia postępowania były przepisy dotyczące zwalczania kłusownictwa.

Powiat piotrkowski jest kluczowym regionem dla polskiej hodowli trzody chlewnej - znajduje się tam ponad 1000 stad i ponad 430 tysięcy sztuk trzody - przekazał minister Krajewski podczas konferencji prasowej.

Afrykański pomór świń to zakaźna choroba wirusowa świń domowych wszystkich ras oraz dzików. Ludzie nie są narażeni na zakażenie tym wirusem, więc choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Wystąpienie ASF ma przede wszystkim znaczenie ekonomiczne.

O sprawie dzika z ASF pod Piotrkowem byem informowany od pierwszych minut. Natychmiast zleciem subom podjcie dziaa i zabezpieczenie terenu. Nie wykluczamy sabotau, w tym wschodniej dywersji. Chronimy polsk wie i nie pozwolimy na celowe roznoszenie wirusa. Dziaamy!...

StefanKrajewskiDecember 3, 2025