Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w czwartek przy ul. Nowohuckiej w Krakowie. W pewnym momencie patrolujący te okolice strażnicy miejscy zauważyli motocyklistę, który "wystrzelił" w powietrze nad dachami samochodów. Na szczęście mężczyźnie nic poważnego się nie stało.
W czwartek patrol straży miejskiej jadący ul. Nowohucką w Krakowie zauważył groźną sytuację. Jak opisują mundurowi, motocyklista "wystrzelił" w powietrze ponad dachami samochodów jadących kilkanaście metrów przed radiowozem, po czym zniknął z pola widzenia".
Gdy strażnicy dojechali na miejsce, zauważyli samochód osobowy i leżącego na jezdni motocyklistę, a kilka metrów dalej rozbity motocykl. Natychmiast przystąpili też wraz z osobami postronnymi do udzielania pierwszej pomocy poszkodowanemu.
Po kilkunastu sekundach mężczyzna odzyskał świadomość. Nie pamiętał, co się stało. Uskarżał się na ból ręki i nogi. Zajęło się nim pogotowie.