Policja zatrzymała 26-latka podejrzanego o spowodowanie we wrześniu śmiertelnego wypadku na Alejach Trzech Wieszczów w Krakowie. Dopiero drugi wniosek prokuratury ws. aresztu został pozytywnie rozpatrzony przez sąd.
Tragiczny wypadek miał miejsce 10 września około godziny 1:30 w rejonie skrzyżowania al. Mickiewicza i ul. Reymonta w Krakowie. 26-letni Piotr B. siedział za kierownicą volkswagena. Auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo.
W wypadku zginął 16-letni pasażer, a trzech kolejnych z obrażeniami trafiło do szpitala. Chodzi m.in. o złamania kości krzyżowej, rany tłuczone i szarpane głowy, złamanie kości kulszowej prawej i łonowej.
Badanie wykazało, że Piotr B. miał ponad promil alkoholu w organizmie. Według policjantów znacznie przekroczył dopuszczalną w miejscu wypadku prędkość.
Prokuratura postawiła kierowcy zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, przekroczenie prędkości i utratę panowania nad samochodem. Grozi mu za to do 20 lat więzienia.
W połowie września Sąd Rejonowy nie zdecydował się na tymczasowe aresztowanie 26-latka. Zastosowano jedynie środki zapobiegawcze - policyjny dozór, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz poręczenie majątkowe.
Prokuratura złożyła zażalenie na decyzję sądu. Śledczy obawiali się, że 26 latek będzie się ukrywał i że może mataczyć. To zdanie podzielił Sąd Okręgowy, który nakazał aresztowanie Piotra B.
On został wczoraj zatrzymany i osadzony w zakładzie karnym - przekazał RMF FM Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.