Pożar podczas koncertu muzycznego, zawalenie się sceny i atak paniki wśród tłumu - to scenariusz ćwiczeń przeprowadzonych nad zalewem Chechło w gminie Trzebinia w Małopolsce. Wzięło w nich udział łącznie około 800 osób.

REKLAMA

Ćwiczenia o nazwie Mayday'23 przeprowadzono we wtorkowe popołudnie nad zalewem Chechło w gminie Trzebinia (pow. chrzanowski, woj. małopolskie). Ich organizatorem było Pogotowie Ratunkowego w Chrzanowie.

Przebieg ćwiczeń

Jak poinformowało biuro wojewody małopolskiego, punktem wyjścia scenariusza akcji był koncert muzyczny, w którym uczestniczy około 350 młodych osób wraz z opiekunami.

"W wyniku odpalenia materiałów pirotechnicznych doszło do pożaru i uszkodzenia części sceny, która osunęła się na widzów, a także awarii systemu zapewniającego zadymienie. Wśród uczestników koncertu wybuchła panika. Tłum rzucił się ucieczki, tratując uczniów i studentów" - relacjonuje biuro wojewody.

Na miejsce ćwiczeń przyjechało ponad 50 zespołów ratowniczych.

/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe
/ Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie / Materiały prasowe

"Kiedy liczy się każda sekunda, najważniejsza jest współpraca"

Podczas ćwiczeń wykorzystano m.in. specjalistyczne drony, mobilne USG, fantomy odzwierciedlające ludzkie ciało oraz amputowane części ciała, a także wyszkolone do działań poszukiwawczo-ratowniczych psy ze specjalnej jednostki.

W trakcie ćwiczeń zostały również przeprowadzone badania naukowe. Dotyczyły one m.in. oceny zastosowania procedury Ministerstwa Zdrowia dotyczącej postępowania w zdarzeniach z dużą liczbą poszkodowanych, stosowania mobilnego USG w celu oceny stanu poszkodowanych i określenia wpływu na podjęcie decyzji w sprawie priorytetu transportu do właściwego podmiotu leczniczego, a także zastosowania dronów do prowadzenia działań ratunkowych.

Jak powiedział po akcji wojewoda małopolski Łukasz Kmita, "kierowanie akcją medyczną, prowadzenie segregacji medycznej, organizacja punktów udzielania pomocy poszkodowanym, kierowanie transportem i komunikacją na miejscu zdarzenia we współpracy z pozostałymi jednostkami ratowniczymi".

To szereg skoordynowanych działań, których realizacja wymaga doświadczenia, umiejętności i odpowiedniego zaplecza. Kiedy liczy się każda sekunda, najważniejsza jest współpraca. Ponad 50 zespołów ratowniczych, w tym 25 zespołów ratownictwa medycznego, pokazało, na czym polega ich codzienna praca. Ok. 255 osób "udzielających pomocy" zobrazowało obserwatorom warunki, w których podejmują decyzje o największej wadze. Dzisiaj byliśmy świadkami ćwiczeń, ale przedstawiciele służb ratowniczych muszą być zawsze gotowi. Państwa zaangażowanie w pełnienie swojej misji jest nieocenione. Zawsze możemy na Państwu polegać. Zawsze możemy na Państwa liczyć. Zawsze jesteście tam, gdzie Was potrzebujemy. Każdego dnia jesteśmy wdzięczni za sprawność i profesjonalizm małopolskich służb! - dodał wojewoda małopolski.