"Donald Tusk jest politykiem niesłychanie sprawczym" - podkreślił prezydent Warszawy i wiceszef Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. "Musimy dać nadzieję na to, że jesteśmy w stanie wygrać wybory; Tusk to robi, a naszym obowiązkiem jest go w tym wspomóc" - dodał.

REKLAMA

W sobotę podczas posiedzenia Rady Krajowej PO Borys Budka zrezygnował z funkcji szefa PO, a z funkcji wiceszefów Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz. Następnie Donald Tusk i Borys Budka zostali wybrani na wiceprzewodniczących PO, a zadania przewodniczącego Platformy wykonuje od tego momentu Tusk - jako najstarszy wiekiem wiceszef partii. Wiceszefami PO pozostali Tomasz Siemoniak, a także prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który jeszcze w czwartek w TVN 24 deklarował, że jeśli Budka zrezygnuje, jest gotów kandydować na szefa PO.

Trzaskowski w środę TVN24 zapewnił, że nie jest rozczarowany.

Prezydium mojej partii podjęło taką decyzję, że Donald Tusk przejmuje mandat po przewodniczącym Budce, w związku z tym wybory (na szefa partii) można zorganizować najwcześniej za pół roku, a może za dwa i pół roku. Ja to przyjmuję do wiadomości - powiedział.

Te decyzje mamy już za sobą i teraz trzeba patrzeć tylko i wyłącznie w przyszłość. To, co najważniejsze, to żebyśmy wszyscy razem pracowali, dlatego że ja zawsze mówiłem, że bez silnej PO nie wygramy wyborów z PiS - zaznaczył prezydent stolicy.

Pytany, czemu nie został przewodniczącym, odparł, że jest lojalnym politykiem, a przewodniczącym był Budka.

Rozumiem, że Borys Budka dużo wcześniej dał sygnał Donaldowi Tuskowi o tym, że chce rezygnować i Donald Tusk przyjął tę propozycję, żeby w bardzo trudnej sytuacji wzmacniać Platformę Obywatelską i wzmacniać opozycję. Natomiast ja usłyszałem od Borysa Budki dopiero dwa dni przed tym, co się dokonało na Radzie Krajowej, że on naprawdę rezygnuje i do tej pory byłem lojalny - podkreślił Trzaskowski.

Pytany, czy czuje się oszukany, odparł: Ależ oczywiście, że nie.

Zdaniem prezydenta stolicy, dziś PO jest silna i daje nadzieję.

Donald Tusk jest politykiem niesłychanie sprawczym. Myślę, że jeżeli ta efektywność Donalda Tuska i nasze pomysły, nasze czucie też tego, co się w polityce dzieje - bo przez 7 lat żeśmy ciężko pracowali - to wszystko zostanie połączone, jeżeli będziemy mieli synergię, to wygramy te wybory parlamentarne - ocenił Trzaskowski

Dzisiaj Donald Tusk wraca do polskiej polityki. My go wszyscy wspieramy, a na pewno pracy starczy dla wszystkich - powiedział. Musimy dać Polkom i Polakom nadzieję na to, że jesteśmy w stanie wygrać wybory. Donald Tusk to robi, a naszym obowiązkiem jest go w tym wspomóc - dodał.

Zapewnił też, że zaproszenie dla Tuska na Campus Polska Przyszłości - wydarzenie organizowane z jego inicjatywy jesienią w Olsztynie - jest aktualne.

Jak tylko będzie okazja do tego, żeby porozmawiać, to oczywiście, że uzgodnimy wszystkie szczegóły, bo dzisiaj liczy się współpraca - powiedział Trzaskowski.

Pytany, kiedy spotka się z Tuskiem, odparł: Donald Tusk jest szefem. Jak tylko mnie zaprosi. Wymienialiśmy też SMS-y. Jestem absolutnie gotowy do tego, żeby rozmawiać o konkretach.