Europejscy rolnicy nie odpuszczą łatwo kwestii umowy z Mercosur. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, będą manifestować w poniedziałek w Strasburgu. Chcą wesprzeć eurodeputowanych, których wniosek o skierowanie umowy z Mercosur do unijnego Trybunału Sprawiedliwości został odrzucony. Zapowiadają także gigantyczną manifestację w Brukseli w grudniu - tuż przed ostateczną decyzją krajów UE w sprawie tej budzącej kontrowersje umowy.
- Rolnicy zrzeszeni w europejskiej federacji Via Campesina planują manifestację przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
- Chcą zaprotestować przeciwko odrzuceniu wniosku o skierowanie umowy z Mercosur do TSUE.
- Organizatorzy manifestacji krytykują Komisję Europejską za "obchodzenie zasad demokracji" i podkreślają, że zatwierdzenie umowy bez prawnej oceny TSUE byłoby "niebezpiecznym precedensem".
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl
W poniedziałek przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w Strasburgu manifestować będą rolnicy zrzeszeni w europejskiej federacji Via Campesina, zrzeszającej drobnych rolników w 20 krajach Europy.
W swoim oświadczeniu organizacja ta przypomina, że "europosłom odmówiono - bez solidnych podstaw prawnych - prawa do głosowania nad wnioskiem o skierowanie umowy z Mercosur do TSUE".
O oburzeniu w sprawie odrzucenia tego wniosku 145 eurodeputowanych jednym anonimowym mailem - informowała dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon w ostatnią środę. W ten sposób gwałci się wszelkie standardy, na których opiera się praca w Parlamencie Europejskim - komentował wówczas dla RMF FM eurodeputowany PSL, inicjator wniosku Krzysztof Hetman.
Zdaniem organizatorów planowanej manifestacji "nie można pozwolić KE na obchodzenie demokracji".
"Zatwierdzenie największej umowy o wolnym handlu, mającej poważne konsekwencje dla rolników, bez odpowiedniej oceny prawnej (dokonanej przez TSUE - przyp. red.) stanowiłoby niebezpieczny precedens, osłabiłoby pozycję Parlamentu Europejskiego i dałoby Komisji uprawnienia do ustalania własnych zasad" - można przeczytać w oświadczeniu.
Z kolei największe stowarzyszenie europejskich organizacji rolniczych COPA-COGEC zdecydowało o manifestacji w dniu 18 grudnia. Data jest nieprzypadkowa. Jak podkreślają organizatorzy, manifestacja odbędzie się "na kilka godzin przed wyjazdem przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen do Brazylii, w celu ostatecznego zawarcia umowy z krajami Mercosur oraz podczas unijnego szczytu, który ma podjąć kluczowe decyzje w sprawie przyszłości wspólnej polityki rolnej".
COPA-COGECA zapowiada, że do Brukseli zjedzie się 10 tys. rolników i już potwierdziło swój udział 40 organizacji rolniczych z krajów UE.
"18 grudnia w Brukseli 10 000 rolników zamierza potępić coraz częściej stosowaną przez UE strategię "zasłony dymnej" w odniesieniu do rolnictwa" - czytamy w oświadczeniu.
Organizacja zaznacza, ze od 2024 r. rolnicy konsekwentnie ostrzegają "przed reformami WPR i budżetu, nadmiernymi regulacjami ograniczającymi inicjatywy rolnicze oraz dążeniem do zawarcia nieakceptowalnych umów handlowych, takich jak porozumienie z Mercosur". Podsumowuje, że "obecnie, pod koniec 2025 r., ich oczekiwania pozostają niespełnione".