Po ponad czterech miesiącach prezydentury Karola Nawrockiego niemiecka telewizja MDR oceniła, że relacje głowy państwa z rządem Donalda Tuska są coraz bardziej napięte. Według MDR, prezydent Nawrocki nie tylko eskaluje polityczny konflikt, ale także próbuje rozszerzać swoje kompetencje, wzorując się na stylu Donalda Trumpa. "Nawrocki zachowuje się jak polski Trump - mimo że polska konstytucja nie daje mu nawet w przybliżeniu takiej władzy jak prezydentowi USA" - można przeczytać w publikacji.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
MDR stwierdziła, że polskie społeczeństwo od lat pozostaje głęboko podzielone, a spór między obozem "liberalnym" a "narodowo-konserwatywnym" dominuje życie publiczne.
"Nawrocki podchwycił ten temat w kampanii wyborczej, deklarując chęć zakończenia "wojny polsko-polskiej". Tymczasem od objęcia urzędu eskaluje tylko konflikt" - można przeczytać w publikacji.
Już w trakcie kampanii nie szczędził ostrych słów pod adresem Donalda Tuska, nazywając go "najgorszym premierem po 1989 roku" - przypomniała stacja.
"Od objęcia urzędu Nawrocki próbuje wymusić nowe zasady gry i rozszerzyć swoje uprawnienia poza wąskie ramy konstytucji. W Polsce rzeczywista władza leży w parlamencie i rządzie. Prezydent ma przede wszystkim zadania reprezentacyjne, uzupełnione prawem weta wobec ustaw" - stwierdziła niemiecka telewizja.
MDR podkreśliła, że Nawrocki 17 razy skorzystał z weta, co przyniosło mu u politycznych oponentów przydomek "Wetomat".
MDR stwierdziła, że prezydent Nawrocki wykorzystuje "niejasne", zapisy konstytucji do "przywłaszczania" sobie uprawnień, które "według dotychczasowej praktyki nie przysługują głowie państwa".
Przykładem przytoczonym przez telewizję ma być odmowa mianowania 46 sędziów, "którzy w czasach rządów PiS sprzeciwiali się politycznym wpływom na sądownictwo".
MDR zacytowała ekspertkę, według której "prezydent przypisuje sobie kompetencje, których według konstytucji nie ma" - powiedziała Renata Mieńkowska-Norkiene, politolożka i socjolożka z Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z MDR.
Podobne napięcia dotyczą polityki zagranicznej i służb specjalnych. MDR oceniła, że Nawrocki - podobnie jak jego poprzednik Andrzej Duda - pozostaje w konflikcie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, odmawiając mianowania ambasadorów.
"Konflikt doprowadził do sytuacji, że niemal trzy czwarte polskich placówek dyplomatycznych nie jest kierowanych przez stałych ambasadorów, lecz jedynie przez pełniących obowiązki szefów" - można przeczytać w publikacji.
Według MDR, Karol Nawrocki buduje wizerunek silnego przywódcy, wzorując się na Donaldzie Trumpie.
"Zdaniem politologów i dziennikarzy Nawrocki stara się sprawiać wrażenie, że kieruje pracą rządu i stoi nad Tuskiem jako swego rodzaju "nadpremier" (niem. Oberpremier). Jednocześnie buduje wizerunek "twardziela", który panuje nad sytuacją. Podobieństwa do Trumpa są oczywiste, a wiele wskazuje na to, że amerykański prezydent jest jego politycznym wzorem" - napisała MDR.
Telewizja przypomniała, że Nawrocki jeszcze w kampanii wyborczej spotkał się z prezydentem USA w Białym Domu, a podczas zaprzysiężenia "stylizował się na amerykańskiego prezydenta" - podobnie jak pierwsza dama na Melanię Trump.
MDR stwierdziła, że polityków łączą nie tylko "sympatie osobiste i wygląd zewnętrzny". Zdaniem stacji to także "głód władzy oraz podobne konserwatywne poglądy - na przykład w kwestiach migracji, ról płciowych, praw osób LGBTQ czy polityki klimatycznej".
MDR zauważyła, że Nawrocki, w przeciwieństwie do Trumpa, rzeczywiście pochodzi z mniej uprzywilejowanych warstw społecznych, co pozwala mu bardziej wiarygodnie występować jako "antypolityk" - pochodzący "z zewnątrz" i "obrońca zwykłych ludzi".
"Jednak w jednym różnią się obaj politycy: Trump ma realną władzę. Nawrocki natomiast marzy tylko o systemie prezydenckim na wzór amerykański" - napisała stacja.
MDR przytoczyła wypowiedź eksperta, który stwierdził, że prezydent Nawrocki "do końca kadencji będzie próbował przekonać Polaków do zmiany konstytucji, aby prezydent miał tyle władzy, co Donald Trump" - mówił w rozmowie z telewizją Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
Jednak zdobycie wymaganej większości w parlamencie - zdaniem stacji - wydaje się mało prawdopodobne. Mimo to, jak zauważyła MDR, Nawrocki cieszy się rosnącym poparciem społecznym. W sondażu dla Wirtualnej Polski pozytywnie ocenia go niemal 58 proc. ankietowanych - przypomniano w publikacji.
"Polski trumpizm zdaje się więc dobrze się przyjmować" - skonkludowała niemiecka telewizja MDR.