Posłowie PiS zarzucają ministrowi sprawiedliwości Waldemarowi Żurkowi niedopełnienie obowiązków przy zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości. Były szef resortu Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez obecnego ministra.
- Posłowie PiS zarzucają ministrowi sprawiedliwości Waldemarowi Żurkowi opóźnienia w ogłaszaniu konkursów z Funduszu Sprawiedliwości i zapowiadają zawiadomienie prokuratury o niedopełnieniu obowiązków.
- Według PiS, opóźnienia mogą doprowadzić do wstrzymania pomocy dla ofiar przestępstw, a resort miał zlecić kosztowną ocenę wniosków firmie zewnętrznej zamiast swoim urzędnikom.
- Ministerstwo zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą, a nowe zasady konkursów mają zapewnić większą przejrzystość i rzetelność.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.
Zbigniew Ziobro poinformował o tym w poniedziałek rano na platformie X, a następnie temat podjęli posłowie PiS podczas konferencji przed Ministerstwem Sprawiedliwości. Według Ziobry Żurek nie ogłaszał w terminie konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, co może doprowadzić do załamania systemu pomocy ofiarom przestępstw. Na koncie Funduszu ma pozostawać ponad 400 mln zł niewykorzystanych środków.
Dzi wraz z Przewodniczcym Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwoci @mblaszczak, skadam zawiadomienie o przestpstwie popenionym przez ministra Waldemara urka, ktry jako funkcjonariusz publiczny w sposb racy nie dopeni obowizkw, czym dziaa na szkod interesu...
ZiobroPLDecember 22, 2025
Ziobro zarzucił także, że ministerstwo zleciło prywatnej firmie ocenę wniosków konkursowych za niemal milion złotych, mimo że to zadanie należy do urzędników resortu.
"Rzeczpospolita" napisała w ostatnich dniach, że choć zatrudniono w MS 10 dodatkowych osób do oceny wniosku w ramach FS, ogłoszono też przetarg na wyłonienie firmy zewnętrznej, by zajmowała się oceną merytoryczną takich ofert. Przetarg - jak wynika z informacji medialnych - został rozstrzygnięty dopiero pod koniec listopada, a umowę z firmą podpisano dopiero w połowie grudnia. Portal Wirtualna Polska pisał w tych dniach, że "sieć ośrodków udzielających pomocy poszkodowanym przestępstwem przestanie działać pierwszego stycznia", bo ministerstwo "nie zdążyło rozstrzygnąć w terminie konkursu z Funduszu Sprawiedliwości".
Poseł Mariusz Gosek zapowiedział, że zawiadomienie do prokuratury złoży Ziobro i szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. PiS chce także kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w Departamencie Funduszu Sprawiedliwości oraz kontroli NIK w zakresie działania Funduszu. Gosek zwrócił uwagę na zmiany kadrowe w departamencie i "wystraszenie" pracowników.
Organizacja "Niebieska Linia" Instytut Psychologii Zdrowia, korzystająca ze środków z FS, poinformowała, że z powodu przedłużenia oceny wniosków przez ministra, od 1 stycznia 2026 r. nie będzie miała dostępu do finansowania i wstrzyma wsparcie dla ofiar przestępstw.
Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie zapewniło, że sytuacja jest pod stałym nadzorem, a wsparcie dla pokrzywdzonych pozostaje priorytetem. MS podało, że w ostatnich miesiącach m.in. wypracowane zostały nowe zasady przeprowadzania otwartych konkursów ofert oparte na przejrzystych warunkach. Zaznaczono, że resort ma "pełną świadomość, że wydłuża to procesy, jednak obecnie są one znacznie bardziej rzetelne i bezpieczne" i zapewniono, że "złożone oferty będą oceniane merytorycznie przez ekspertów zewnętrznych, bez możliwości arbitralnego przyznawania dotacji".
Konferencja PiS i wpis Ziobry zbiegły się z posiedzeniem sądu ws. wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla Ziobry. Prokuratura zarzuca mu m.in. wydawanie poleceń łamania prawa przy przyznawaniu dotacji z Funduszu Sprawiedliwości. Sąd odroczył posiedzenie do 15 stycznia z powodu braków w materiale dowodowym.