Sławomir Cenckiewicz ujawnił wysokość swoich zarobków w Kancelarii Prezydenta RP. To odpowiedź na publikację "Dziennika Gazety Prawnej" i słowa prokurator Ewy Wrzosek, która zwróciła się do współpracowników szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego z pytaniami o ich zarobki.

REKLAMA

  • Sławomir Cenckiewicz ujawnił, że jego wrześniowa pensja wyniosła 9856,75 zł.
  • Marcin Przydacz skomentował, że "wszystko jest jasne, nie ma tutaj żadnej tajemnicy".
  • Z kolei prezydent Karol Nawrocki, choć złożył oświadczenie majątkowe u Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, nie wyraził zgody na jego publikację.
  • Więcej najnowszych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na RMF24.pl.

Nie cichną komentarze po publikacji "Dziennika Gazety Prawnej", który poinformował, że Kancelaria Prezydenta RP odmówiła ujawnienia wysokości wynagrodzeń swoich najważniejszych pracowników. W ślad za tym prokurator Ewa Wrzosek publicznie zwróciła się do współpracowników szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Karola Nawrockiego z pytaniami o ich zarobki.

Na jej wpis w mediach społecznościowych zareagował Sławomir Cenckiewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. W odpowiedzi ujawnił dokładną wysokość swojego wynagrodzenia.

"Mimo że wszystko jest dostępne i pisał o tym m.in. Rafał Leśkiewicz (rzecznik prezydenta - przyp. RMF FM), to moja ostatnia pensja za wrzesień to 9856,75 zł. Jak się zwiększy lub zmniejszy, to dam znać!" - napisał Cenckiewicz.

Mimo, e wszystko jest dostpne i pisa o tym min. @LeskiewiczRafa to moja ostatnia pensja z @prezydentpl za wrzesie to 9856,75 z :) Jak si zwikszy lub zmniejszy to dam zna! https://t.co/53qz66ZrzK pic.twitter.com/Ld3xV3Vftj

CenckiewiczOctober 16, 2025

Przydacz: O co ta cała wielka inba

Do sprawy odniósł się również szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. W rozmowie z Polsat News stwierdził, że "wszystko jest jasne" i nie widzi w tej kwestii żadnej tajemnicy. Dziwię się, że prokurator, teoretycznie osoba w miarę wykształcona i obyta w przepisach prawa, nie zna przepisów rozporządzenia - powiedział Przydacz.

Dodał również, że "nie rozumie, o co ta cała wielka inba". A tym bardziej nie rozumiem, że dziennikarze i prokuratorzy nieprzychylni tej władzy zadają pytania o rzeczy oczywiste.

Kontrowersje wokół wynagrodzeń w Kancelarii Prezydenta RP wywołał wspomniany artykuł "Dziennika Gazety Prawnej". Podano w nim, że instytucja odmówiła ujawnienia szczegółowych informacji dotyczących zarobków swoich ministrów i najbliższych współpracowników prezydenta.

W odpowiedzi na publikację kancelaria wydała komunikat, w którym podkreślono, że "prezydenccy ministrowie zarabiają tyle samo, co rządowi, a szef Kancelarii Prezydenta RP podobnie jak szef Kancelarii Sejmu".

Mimo tych wyjaśnień sprawa nadal budzi zainteresowanie opinii publicznej, szczególnie w kontekście jawności życia publicznego i dostępu do informacji o wynagrodzeniach osób pełniących funkcje publiczne.

Karol Nawrocki "nie wyraża zgody" na ujawnienie oświadczenia majątkowego

Karol Nawrocki, choć złożył oświadczenie majątkowe u Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, nie wyraził zgody na jego publikację.

"Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki nie złożył oświadczenia o wyrażeniu zgody na ujawnienie oświadczenia o stanie majątkowym za rok 2024" - przekazało biuro prasowe Sądu Najwyższego portalowi gazeta.pl.

Ostatni dokument stwierdzający stan majątku obecnego prezydenta pochodzi sprzed pięciu lat. Karol Nawrocki jako prezydent oświadczenia ujawniać nie musi, w przeciwieństwie do posłów czy senatorów.