Zacięta walka taktyczna to nie wszystko. Tysiąc żołnierzy i kilkudziesięciu medyków szkoli się na poligonie drawskim. Trwają tam manewry Dzielny Tygrys. Żołnierze ćwiczą m.in. ewakuację rannych z linii frontu, a lekarze - wojskowi i cywilni - wdrażają się w działanie szpitala polowego.
- 12. Brygada Zmechanizowana zorganizowała ćwiczenia na poligonie drawskim, żeby zapoznać lekarzy z realiami wojskowej służby zdrowia.
- Ćwiczenia obejmują symulacje typowych ran wojennych, takich jak rany szarpane i postrzałowe, inspirowane doświadczeniami z Ukrainy.
- Medyków biorących udział w manewrach niedawno przyjęto do rezerwy wojskowej, a oprócz nich ćwiczą także żołnierze, doskonaląc m.in. maskowanie, reakcje i ogień symulowany.
- Fragment rozmowy reporterki RMF FM z jednym z chirurgów oraz dowódcą brygady, a także zdjęcia z manewrów znajdziesz poniżej.
- Więcej najnowszych informacji na RMF24.pl. Zapraszamy.
Celem zorganizowanych przez 12. Brygadę Zmechanizowaną ćwiczeń jest zapoznanie lekarzy ze środowiska cywilnego ze specyfiką wojskowej służby zdrowia oraz z realnymi procedurami medycznymi w warunkach pola walki.
Przygotowaliśmy szereg pozorantów. To są rany typowe dla środowiska walki, a więc rany szarpane, rany postrzałowe od pocisków artyleryjskich. Czerpiemy z doświadczeń z Ukrainy i próbujemy odegrać podobne sytuacje tak, aby ćwiczyć sytuacje, które najczęściej pojawiają się we współczesnych konfliktach - powiedział reporterce RMF FM Anecie Łuczkowskiej generał brygady Dariusz Czekaj, dowódca 12. Szczecińskiej Brygady Zmechanizowanej.
Dobrze funkcjonująca służba zdrowia w czasie wojny ogromnie podniesie morale naszych żołnierzy, dlatego że oni będą wiedzieli, że ich uratujemy - dodał chirurg prof. Maciej Romanowski, mówiąc o hipotetycznej sytuacji.
Lekarze, którzy stawili się na manewry, złożyli kilka dni temu przysięgę wojskową i zostali oficjalnie rezerwistami.
Oprócz medyków ćwiczą też co jasne żołnierze. Maskowanie, błyskawiczne reakcje, ogień symulowany - to tylko niektóre elementy manewrów.