Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski otrzymał od strony amerykańskiej projekt planu pokojowego dotyczący zakończenia wojny z Rosją - poinformowało w czwartek wieczorem biuro szefa państwa ukraińskiego. Jak podkreślono, ukraiński przywódca "wyraził gotowość do omówienia go z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem". Chce jednak "godnego zakończenia wojny".
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski otrzymał od USA projekt 28-punktowego planu pokojowego i wyraził gotowość do omówienia go z prezydentem Donaldem Trumpem.
- Projekt zakłada m.in. rezygnację Ukrainy z części terytoriów Donbasu, ograniczenie liczebności armii i rezygnację z niektórych rodzajów uzbrojenia, co budzi kontrowersje w Kijowie i UE.
- Wysocy rangą urzędnicy Pentagonu, w tym sekretarz armii USA Dan Driscoll, przybyli na Ukrainę, aby omówić działania mające na celu zakończenie wojny i możliwość zawieszenia broni.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
W oświadczeniu zaznaczono, że "prezydent Ukrainy oficjalnie otrzymał od strony amerykańskiej projekt planu, który - według oceny strony amerykańskiej - może ożywić wysiłki dyplomatyczne".
Dodano również, że Zełenski "przedstawił zasadnicze kwestie ważne dla narodu ukraińskiego, a w wyniku dzisiejszego spotkania uzgodniono, że będą prowadzone prace nad punktami planu - tak, aby umożliwić godne zakończenie wojny".
Równolegle na Ukrainę przybyli przedstawiciele Pentagonu, aby - jak podano - "omówić plan zakończenia wojny" z Rosją. Sekretarz Armii USA Dan Driscoll spotkał się z premier Ukrainy Julią Swyrydenko, a następnie miał rozmawiać z Zełenskim.
Delegacji przewodzili jedni z najwyższych rangą dowódców armii USA: szef sztabu armii gen. Randy George, dowódca wojsk amerykańskich w Europie gen. Chris Donahue oraz sierżant sztabowy Michael Weimer.
Według rzecznika armii płk. Davida Butlera delegacja przyjechała "w imieniu administracji (Trumpa) z misją rozpoznawczą, aby spotkać się z ukraińskimi urzędnikami i omówić działania mające na celu zakończenie wojny".
Ukraiński rozmówca stacji CBS przekazał, że rozmowy dotyczyły sytuacji militarnej, a także "planów ewentualnego zawieszenia broni". Anonimowy urzędnik dodał, że "prezydenci Zełenski i Trump uzgodnili już zatrzymanie konfliktu na obecnych liniach rozgraniczenia, a także porozumienie w sprawie udzielenia gwarancji bezpieczeństwa".
Ukraiński minister obrony Denys Szmyhal, który w środę spotkał się z sekretarzem armii USA, przekazał na platformie X: "Skupiliśmy się na kolejnych krokach we wdrażaniu historycznych porozumień osiągniętych przez prezydenta Zełenskiego i prezydenta Trumpa".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W środę Axios, "Financial Times" i Reuters podały, że 28-punktowy plan pokojowy zakłada znaczące ustępstwa ze strony Kijowa: rezygnację z kontrolowanych jeszcze obszarów Donbasu, drastyczne zmniejszenie armii oraz zrzeczenie się części uzbrojenia.
Biały Dom poinformował, że Donald Trump jest "sfrustrowany" brakiem zaangażowania Moskwy i Kijowa w kwestii rozmów pokojowych. Jego zespół ma pracować nad "szczegółowym i akceptowalnym" planem.
Wysoki rangą urzędnik USA potwierdził BBC, że specjalny wysłannik Steve Witkoff "po cichu pracował" nad dokumentem i rozmawiał zarówno z Ukraińcami, jak i Rosjanami "na temat warunków, jakie byłyby dla nich akceptowalne".
Obie strony będą musiały pójść na ustępstwa, nie tylko Ukraina - powiedział amerykański urzędnik.
Szczegóły 28-punktowego planu powstały m.in. w czasie serii spotkań Witkoffa z rosyjskim przedstawicielem Kiryłem Dmitrijewem w Miami. Rosja oficjalnie nie potwierdziła tych rozmów. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przyznał jedynie, że "doszło do kontaktów", ale "nie odbyły się żadne konsultacje ani negocjacje".
Według źródeł unijnych ani Kijów, ani europejscy partnerzy nie uczestniczyli w tworzeniu projektu, co budzi obawy, że propozycja może faworyzować Rosję.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas ostrzegła, że każdy plan pokojowy wymaga pełnego poparcia Ukraińców i sojuszników europejskich. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot stwierdził wprost, że "Ukraińcy nie chcą żadnej formy kapitulacji".
Zełenski wielokrotnie podkreślał, że Ukraina nie zaakceptuje żadnych ustępstw terytorialnych.
W cieniu rozmów o planie pokojowym Ukraina zmaga się z kolejną falą rosyjskich ataków. W środę ukraińskie władze poinformowały, że co najmniej 26 osób zginęło w uderzeniu rakiet i dronów w bloki mieszkalne w Tarnopolu. Kolejne 22 osoby uznano za zaginione - podał Zełenski w czwartkowym komunikacie.
Do ataku doszło, gdy prezydent przebywał z wizytą w Turcji. Według niepotwierdzonych doniesień ukraińskich mediów planowano tam rozmowy z wysłannikiem Trumpa, ale zostały odwołane.
Moskwa odrzuca wezwania Zachodu do natychmiastowego zawieszenia broni. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przypomniał niedawno, że warunki przedstawione przez Władimira Putina - w tym oddanie terytorium, redukcja armii i neutralność Ukrainy - pozostają aktualne.
Kijów i jego zachodni sojusznicy podkreślają jednak, że warunki te byłyby de facto kapitulacją.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W czwartek podczas briefingu prasowego rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavit, pytana o Ukrainę i potencjalny plan pokojowy, podkreśliła, że Donald Trump jest "sfrustrowany" postawą przywódców Rosji i Ukrainy, bo chce, by wojna zakończyła jak najszybciej.
Prezydent Trump (...) jest coraz bardziej sfrustrowany obiema stronami tej wojny, Rosją i Ukrainą, z powodu ich odmowy zobowiązania się do zawarcia porozumienia pokojowego, ale mimo to prezydent i jego zespół ds. bezpieczeństwa narodowego są nieugięci w dążeniu do zakończenia tej wojny, zaprzestania zabijania i dotrzymania obietnicy prezydenta - powiedziała Leavitt.
Dodała, że prezydencki wysłannik Steve Witkoff i sekretarz stanu Marco Rubio od około miesiąca po cichu pracują nad planem. Rozmawiają z obiema stronami, zarówno Rosją, jak i Ukrainą, aby zrozumieć, do czego zobowiązałyby się te kraje, aby osiągnąć trwały pokój - tłumaczyła.
Nie chciała jednak omawiać szczegółów planu, mówiąc jedynie, że prezydent Trump go popiera.
To dobry plan zarówno dla Rosji, jak i dla Ukrainy i uważamy, że powinien być akceptowalny dla obu stron, i bardzo ciężko pracujemy, aby go zrealizować. Dodam również, że wiem, że sekretarz (ds. sił lądowych, Dan) Driscoll spotkał się dziś z prezydentem Zełenskim. Rozmawialiśmy z nim. Był bardzo optymistycznie nastawiony po tym spotkaniu - relacjonowała.
Rzeczniczka zaprzeczała, by plan, który według doniesień zakłada oddanie Rosji nieokupowanych przez nią terytoriów Donbasu, radykalne ograniczenie liczebności i zdolności ukraińskiej armii oraz wykluczenie zagranicznych sił w Ukrainie, wymagał ustępstw jedynie od Kijowa.
W rzeczywistości specjalny wysłannik Witkoff i sekretarz Rubio spotkali się z Ukraińcami w zeszłym tygodniu, aby omówić ten właśnie plan. I tak jak widzieliście w odniesieniu do Izraela w Strefie Gazy, wysłuchujemy obu stron tej wojny, aby zrozumieć, do czego możecie się zobowiązać, aby ją zakończyć, i ostatecznie w ten sposób dojdziemy do akceptowalnego rozwiązania - powiedziała Leavitt.
Wiem, że jest wiele krytyki i wątpliwości, ale chciałabym przypomnieć o historycznym sukcesie, jaki ten prezydent i jego zespół osiągnęli na Bliskim Wschodzie. Wierzymy, że jest to możliwe w przypadku Rosji i Ukrainy i mamy nadzieję na to oraz ciężko pracujemy, aby to osiągnąć - dodała.
Plan miał zostać w czwartek zaprezentowany podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jednak czwartkowy "Wall Street Journal" podał - powołując się na przedstawiciela administracji - że Driscoll przedstawił inny plan porozumienia od 28-puntkowego stworzonego głównie przez Witkoffa. Dziennik dodał, że USA "nie ustaliły żadnego konkretnego planu i będą nadal konsultować się z walczącymi stronami", a ostateczne porozumienie może zawierać elementy obu planów.