Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zadeklarował w rozmowie z portalem Axios, że jest gotów przeprowadzić ogólnokrajowe referendum w sprawie amerykańskiego planu pokojowego, jeśli Rosja zgodzi się na co najmniej 60-dniowe zawieszenie broni. W niedzielę Zełenski ma spotkać się z Donaldem Trumpem, by omówić szczegóły propozycji zakończenia wojny.

REKLAMA

  • Zełenski chce, aby decyzje o przyszłości Ukrainy, w tym ustępstwa terytorialne, były zatwierdzone w referendum.
  • Warunkiem przeprowadzenia referendum jest co najmniej 60-dniowe zawieszenie broni, co Rosja rozważa, choć proponuje krótszy okres.
  • Plan pokojowy wymaga bolesnych ustępstw, ale ostateczna decyzja ma należeć do obywateli Ukrainy.
  • Referendum w trakcie wojny to duże wyzwanie, więc Zełenski woli poczekać na bezpieczne warunki głosowania.
  • Spotkanie Zełenskiego z Trumpem ma być kluczowe dla ustalenia gwarancji bezpieczeństwa i finalizacji planu pokojowego.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl.

Zełenski podkreślił, że jakiekolwiek decyzje dotyczące przyszłości Ukrainy, w tym ewentualne ustępstwa terytorialne, muszą zostać zaakceptowane przez społeczeństwo w drodze referendum. Prezydent zaznaczył, że przeprowadzenie takiego głosowania będzie możliwe tylko w warunkach realnego zawieszenia broni, które powinno trwać minimum 60 dni.

Rosja, według amerykańskich źródeł, skłania się ku krótszemu okresowi rozejmu, ale "rozumie potrzebę zawieszenia broni".

Plan pokojowy, nad którym pracują zespoły ukraińskie i amerykańskie, zakłada m.in. bolesne ustępstwa terytorialne na wschodzie Ukrainy. Zełenski przyznał, że wciąż liczy na poprawę tych warunków, ale jeśli nie uda się osiągnąć "silniejszej pozycji", decyzję w tej sprawie powinni podjąć obywatele.

Prezydent Ukrainy zwrócił uwagę, że organizacja referendum w warunkach wojennych wiąże się z poważnymi wyzwaniami logistycznymi i bezpieczeństwa. Lepiej nie przeprowadzać referendum, niż organizować je w sytuacji, gdy ludzie nie mogą bezpiecznie oddać głosu - ocenił Zełenski.

Prezydent Ukrainy poinformował także, że nie ma wyraźnych sygnałów z Rosji, czy państwo-agresor zamierza zgodzić się na plan Trumpa. "Mam pewne informacje wywiadowcze... ale jestem w takim momencie, że chcę wierzyć tylko słowom przywódców" - powiedział.

Szczegóły rozmów z USA

Zełenski poinformował, że większość zapisów dwustronnych porozumień z USA została już uzgodniona i spisana w pięciu dokumentach, a szósty może zostać dodany. Kluczową kwestią pozostają gwarancje bezpieczeństwa - Stany Zjednoczone proponują 15-letni pakt z możliwością przedłużenia, jednak Ukraina oczekuje dłuższego okresu.

Prezydent Ukrainy dodał, że uznałby to za "duży sukces", gdyby Trump zgodził się na to podczas ich spotkania.

W niedzielę ma dojść do spotkania Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Mar-a-Lago. Wcześniej planowana jest telekonferencja z udziałem przywódców europejskich, by omówić postępy w negocjacjach. Zełenski podkreślił, że celem jest jak najszybsze wypracowanie ramowego porozumienia kończącego wojnę.

Ewentualne referendum miałoby poddać pod głosowanie całość 20-punktowego planu wypracowanego przez zespoły amerykańskie i ukraińskie.