Liderzy sześciu państw Europy, w tym premier Polski Donald Tusk, a także szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wydali wspólne oświadczenie w sprawie Ukrainy. Podkreślili w nim, że "pozostają wierni zasadzie, zgodnie z którą granic międzynarodowych nie można zmieniać siłą".
Dokument, w którym stwierdzono, że "drogi do pokoju na Ukrainie nie można ustalać bez udziału Kijowa", podpisali też premierzy: Włoch - Giorgia Meloni, Niemiec - Friedrich Merz i Wielkiej Brytanii - Keir Starmer oraz prezydenci Finlandii - Alexander Stubb i Francji - Emmanuel Macron.
Oświadczenie, o którym poinformował szef brytyjskiego rządu, stwierdza też między innymi, że negocjacje na temat zakończenia wojny w Ukrainie "mogą odbywać się wyłącznie w kontekście zawieszenia broni lub ograniczenia działań wojennych".
Przywódcy Finlandii, Francji, Niemiec, Polski, Wielkiej Brytanii i Włoch oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej wyrazili też zadowolenie z działań podejmowanych przez prezydenta USA Donalda Trumpa, mających na celu "powstrzymanie zabijania na Ukrainie, zakończenie agresywnej wojny Rosji oraz osiągnięcie sprawiedliwego i trwałego pokoju i bezpieczeństwa dla Ukrainy".
"Jesteśmy przekonani, że sukces może tylko przynieść podejście, które łączy aktywną dyplomację, wsparcie dla Ukrainy i presję na Federację Rosyjską w celu zakończenia wojny" - napisali sygnatariusze dokumentu.
Wsplne owiadczenie w sprawie pokoju dla Ukrainy w zwizku z planowanym spotkaniem Prezydenta Trumpa z Prezydentem Putinem pic.twitter.com/yx7nKkl6Nu
donaldtuskAugust 9, 2025
Zadeklarowali zarazem gotowość wpierania prowadzących do tego działań dyplomatycznych, "a także dalsze utrzymanie wsparcia wojskowego i finansowego dla Ukrainy, w tym poprzez działania koalicji chętnych".
"Zakończenie wojny musi być uczciwe i jestem wdzięczny wszystkim, którzy są teraz z Ukrainą, z naszymi ludźmi, dla pokoju w Ukrainie, która broni żywotnych interesów bezpieczeństwa naszych europejskich narodów" - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, dziękując przywódcom europejskim, w tym premierowi Polski, za oświadczenie, że pokoju na Ukrainie nie można ustalać bez udziału Kijowa.
W piątek Trump ogłosił, że spotka się z prezydentem Rosji w piątek 15 sierpnia na Alasce. Będzie to pierwsze spotkanie przywódców od czasu objęcia władzy przez Trumpa po raz drugi.
Jeszcze przed ogłoszeniem miejsca spotkania, Trump w piątek twierdził, że porozumienie w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie jest blisko i sugerował, że zakłada ono wymianę terytoriów.
Zełenski skrytykował plany spotkania Trumpa z Putinem, ostrzegając, że jakiekolwiek porozumienie pokojowe z pomięciem Ukrainy będzie "martwym rozwiązaniem". Dodał, że "Ukraińcy nie oddadzą swojej ziemi okupantowi".