W obwodzie kijowskim ukraińskie wojsko odbiło z rąk rosyjskich ponad 30 miejscowości - przekazał w sobotę w ukraińskiej telewizji publicznej doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz, cytowany przez agencję Reutersa.

REKLAMA

Arestowycz dodał, że ukraińskie siły bronią linii frontu przebiegającej na wschodzie kraju i należy się spodziewać kolejnych ciężkich walk.

Nie miejmy złudzeń - dojdzie jeszcze do trudnych walk za południe, za Mariupol, za wschód Ukrainy - podkreślił.

Żołnierze rosyjscy wchodzą do obwodu sumskiego

Do rejonu konotopskiego w obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy weszła z Rosji duża liczba żołnierzy rosyjskich - poinformował w sobotę szef władz obwodowych Dmytro Żywycki na Telegramie.

Według niego siły rosyjskie utworzyły "korytarz", którym nieustannie przemieszcza się sprzęt wojskowy z obwodów kijowskiego i czernihowskiego do Rosji.

Żywycki oświadczył, że żołnierze rosyjscy boją się miejscowej ludności i ukraińskich żołnierzy, i dlatego otwierają "chaotyczny ogień" do osób, które zbliżają się do rosyjskiego sprzętu wojskowego lub idą wzdłuż trasy kolumny.

Poinformował też, że w mieście Buryń żołnierze rosyjscy ostrzelali w piątek budynki mieszkalne, w wyniku czego jeden człowiek odniósł obrażenia, oraz samochód osobowy, raniąc dwóch ludzi.

W piątek zmarł również człowiek, który został ostrzelany dzień wcześniej przez wrogich żołnierzy w wiosce Dubowjaziwka.