Ukraiński atak dronowy w nocy z soboty na niedzielę spowodował pożar tankowca oraz infrastruktury w dużym terminalu naftowym rosyjskiego portu czarnomorskiego Tuapse - poinformowały w niedzielę rano władze Kraju Krasnodarskiego na Telegramie.
War has reached Tuapse! The city is on fire Drones struck the Rosneft terminal. The hit targeted Russias main deep-water oil export pier, used to ship millions of tons of fuel to Asian markets.A tanker was also damaged.After the strike, a massive fire broke out in the... pic.twitter.com/WU3Ugg4GOk
nexta_tvNovember 2, 2025
"W porcie Tuapse na tankowiec spadły fragmenty samolotu bezzałogowego, uszkadzając nadbudowę pokładową" - napisano w komunikacie.
Jak dodano, na jednostce wybuchł pożar, a załoga została ewakuowana.
W porcie Tuapse znajduje się czarnomorski terminal naftowy oraz rafineria naftowa kontrolowana przez koncern Rosnieft.
Na razie nie wiadomo, czy po ataku terminal nadal działa. Według władz zostały jednak uszkodzona jego budynki i inna infrastruktura.
Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że obrona przeciwlotnicza zniszczyła w nocy z soboty na niedzielę nad terytorium Rosji, Krymem oraz morzami Czarnym i Azowskim 164 ukraińskie drony, w tym 32 nad Krajem Krasnodarskim.
A loud night in Russia's port city of Tuapse, as oil export infrastructure exploded.Oil funds Russian terrorism. pic.twitter.com/hIhs4LUdFN
StratcomCentreNovember 2, 2025
Blisko 60 tys. osób zostało pozbawionych prądu po rosyjskich atakach na obwód zaporoski na południu Rosji w nocy z soboty na niedzielę - poinformował gubernator Iwan Fedorow na Telegramie.
"Ekipy przywrócą dostawy prądu, jak tylko pozwoli na to sytuacja w sferze bezpieczeństwa" - oznajmił Fedorow.
Jak dodał, dwie osoby zostały ranne w tym ataku. W sumie siły rosyjskie 800 razy zaatakowały w ciągu ostatnich 24 godzin 18 miejscowości w obwodzie, zabijając jedną sobą i raniąc trzy.
Wraz z nadchodzącą zimą siły rosyjskie nasiliły ataki rakietowe i dronowe na elektrownie i infrastrukturę energetyczną, powodując przerwanie dostaw prądu.
Obwód zaporoski jest niemal codziennie atakowany przez siły rosyjskie ogniem artyleryjskim, rakietami i dronami.
Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne w ataku rosyjskich dronów na obiekty cywilne w Odessie na południu Ukrainy - powiadomił w niedzielę rano szef władz wojskowych obwodu odeskiego Ołeh Kiper.
"Atak został przeprowadzony przy użyciu dronów uderzeniowych typu Shahed na obiekty cywilne, które nie mają żadnego znaczenia wojskowego" - przekazał na portalach społecznościowych.
"42-letni mężczyzna został hospitalizowany z oparzeniami; lekarze oceniają jego stan jako średnio ciężki. Dwóm innym osobom udzielono pomocy na miejscu" - napisał Kiper.
Gazeta internetowa Ukrainska Prawda poinformowała, powołując się na władze, że w ciągu ostatniej doby w Ukrainie zginęło siedmiu cywilów. W obwodzie donieckim na wschodzie kraju zabitych zostało pięć osób, w obwodzie chersońskim na południu - jedna oraz jeszcze jedna w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie. Wszystkie te trzy regiony są częściowo okupowane przez Rosję.
W niedzielnym raporcie ukraińskie Siły Powietrzne podały, że Rosjanie użyli do ataków w nocy z soboty na niedzielę dwóch rakiet balistycznych Iskander-M i 79 dronów uderzeniowych typu Shahed.
"Według wstępnych danych z godziny 9 (8 czasu polskiego) obrona powietrzna strąciła/unieszkodliwiła 67 wrogich dronów typu Shahed, Gerbera i innych typów na północy, południu i wschodzie kraju. Odnotowano trafienie jednej rakiety balistycznej i 12 dronów uderzeniowych w sześciu miejscach, a także spadające odłamki w dwóch lokalizacjach" - poinformowały Siły Powietrzne.