Sekretarz rady generalnej partii Jednia Rosja Andriej Turczak stwierdził, że Rosja przybyła do regionu chersońskiego „ na zawsze”. Polityk odwiedził ten region razem z szefem samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denisem Puszylinem.
O wypowiedzi Turczaka informuje rosyjska propagandowa agencja RIA Nowosti. Rosja przybyła do Chersonia na zawsze, nie powinno być co do tego żadnych wątpliwości - dodał.
Stwierdził też, że status tego regionu ma zależeć od jego mieszkańców. Z kolei były mer Chersonia, który kolaboruje z Rosjanami, nazwał region "integralną częścią Federacji Rosyjskiej". Stwierdził też, że do miasta można swobodnie przyjeżdżać z dowolnego miejsca w Rosji.
Według przedstawicielki prezydenta Ukrainy na Krymie Tamiły Taszewej, blisko 500 osób jest torturowanych przez Rosjan na terenie obwodu chersońskiego. Według naszych informacji blisko 500 osób przebywa "w piwnicach", gdzie są torturowani. Odbywa się to w Chersoniu i na granicy administracyjnej z Krymem - stwierdziła.
Poinformowała, że na przykład w miastach Nowoołeksijiwka i Heniczesk przedstawiciele okupacyjnej administracji mają listy osób, które uczestniczyły w obywatelskiej blokadzie Krymu lub należeli do sił obrony terytorialnej. Przychodzą do nich do domów, zabierają ich i uprowadzają - powiedziała.
Według niej rosyjscy okupanci działają według takiego samego scenariusza jak w 2014 r. na Krymie, gdzie najpierw weszło wojsko, potem oczyszczono pole informacyjne wśród działaczy i dziennikarzy, a potem przeprowadzono tak zwane referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.