Rosyjska obrona powietrzna zestrzeliła minionej nocy prawie 340 ukraińskich dronów - podało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej. Zagraniczne media zwróciły uwagę, że mógł to być najpotężniejszy atak Kijowa przy użyciu bezzałogowców podczas wojny Rosji z Ukrainą. Uszkodzone zostały budynki mieszkalne. Zginęły dwie osoby.
Rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej odparły najpotężniejszy atak ukraińskich dronów. Jak poinformowało ministerstwo obrony, nad 10 obwodami zestrzelono w sumie 337 bezzałogowców, z czego 126 nad obwodem kurskim, a 91 nad moskiewskim. Ukraińskie drony ponadto zostały zniszczone nad obwodami:
- riazańskim (22),
- kałuskim (10),
- lipieckim (8),
- orłowskim (8),
- woroneskim (6),
- niżnonowogrodzkim (3).
Zagraniczne media zauważyły, że to prawdopodobnie najpotężniejszy atak ukraińskich dronów na Rosję w trakcie całej wojny rosyjsko-ukraińskiej. Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło na pewno, że to największy taki atak w tym roku. Dla porównania: 26 lutego informowano o zestrzeleniu 140 bezzałogowców, a 24 stycznia Rosjanie przekazywali informacje o przechwyceniu i zniszczeniu 121 takich maszyn.
Warto zauważyć, że do rekordowego ataku doszło tuż przed zaplanowanym na wtorek spotkaniem w Arabii Saudyjskiej, gdzie ukraińska i amerykańska delegacja mają rozmawiać o krokach na rzecz zakończenia wojny.
Komitet Śledczy Federacji Rosji wszczął postępowanie karne na podstawie artykułu "Akt terrorystyczny" w związku z masowym atakiem.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa poinformowała, że dziś Moskwę ma odwiedzić sekretarz generalny OBWE Feridun Sinirlioglu. "Dzisiejszy atak ukraińskich dronów na Moskwę i obwód moskiewski pokaże wizytującemu tam sekretarzowi generalnemu, jaki jest reżim w Kijowie" - stwierdziła Zacharowa, cytowana przez rosyjską agencję TASS.
Największe zniszczenia odnotowano w Moskwie i obwodzie moskiewskim. Tam - jak podały lokalne władze - zginęły 2 osoby, a 14 zostało rannych.
Inne dane dotyczące liczby poszkodowanych podały rosyjskie kanały na Telegramie. "Baza" i "Mash" wspomniały o 20 rannych, w tym dwójce dzieci. "Baza" przekazała ponadto, że jedna ofiara śmiertelna to ochroniarz z podmoskiewskiej miejscowości Domodiedowo. Ponadto ranny 50-letni mężczyzna zmarł na oddziale intensywnej terapii.
Z powodu ataku rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja) wprowadziła tymczasowe ograniczenia na moskiewskich lotniskach Szeremietiewo, Wnukowo, Domodiedowo i Żukowskij. Ponadto w wyniku upadku szczątków bezzałogowca uszkodzona została infrastruktura kolejowa na stacji Domodiedowo, co spowodowało zakłócenia w kursowaniu podmiejskich pociągów.