Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, powiedział w czwartek, że jeśli Unia Europejska przejmie zamrożone rosyjskie aktywa, Moskwa może to uznać za akt uzasadniający wojnę - poinformowała agencja Reutera.

REKLAMA

Miedwiediew: Powód do wojny

Jeśli szalona Unia Europejska ostatecznie spróbuje ukraść rosyjskie aktywa zamrożone w Belgii pod pretekstem tzw. pożyczki reparacyjnej, Rosja może potraktować ten ruch jako równoważny casus belli (łac. powód do wojny - przyp. red.) ze wszystkimi odpowiednimi konsekwencjami dla Brukseli i poszczególnych krajów UE - powiedział Miedwiediew, cytowany przez agencję Reutera.

Z kolei prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w czwartek, że kraje europejskie powinny zaangażować się w ukraińskie porozumienie pokojowe, zamiast je utrudniać - poinformowała agencja TASS.

Propozycja przejęcia rosyjskich aktywów

KE zaproponowała w środę dwie opcje dalszego finansowania wsparcia dla Ukrainy: z użyciem rosyjskich aktywów lub z długu zaciągniętego przez UE. Pierwsza opcja nie wymaga jednomyślności, druga - tak.

Jak zwróciła uwagę szefowa KE, Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje potrzeby Ukrainy na najbliższe dwa lata na 135 mld euro.

Docelowo Ukraina miałaby otrzymać 90 mld euro, co pokryłoby dwie trzecie potrzeb kraju na kolejne dwa lata.

Dostęp do zasobów Ukraina otrzymałaby po przedstawieniu planu wykorzystania pieniędzy, który będzie wymagać zgody państw członkowskich.

Szefowa KE zaproponowała także ustanowienie zakazu transferu zamrożonych rosyjskich aktywów przechowywanych w UE z powrotem do Rosji. Wprowadzenie takiego zakazu rozporządzeniem, którego przyjęcie wymaga większości kwalifikowanej państw członkowskich (15 państw stanowiących 65 proc. ludności UE).

Obawy Belgii

Prace nad propozycjami będą mogły rozpocząć teraz państwa członkowskie, chociaż minister spraw zagranicznych Belgii Maxime Prevot już wcześniej zapowiedział, że Belgia będzie apelowała o inny sposób wspierania Ukrainy niż wykorzystanie zamrożonych aktywów rosyjskich.

Środki te są unieruchomione od czasu rosyjskiej napaści na Ukrainę w 2022 r. Większość z nich przechowuje izba rozliczeniowa Euroclear z siedzibą w Belgii. Według szacunków KE ta instytucja przechowuje 180 mld euro, a kolejnych 30 mld znajduje się w innych instytucjach finansowych w UE.

Ursula Von der Leyen zadeklarowała na konferencji prasowej, że propozycja KE zawiera zabezpieczenia finansowe, które odpowiadają na wszystkie trzy obawy Belgii. Chodziło o podział ryzyka między państwa członkowskie, gwarancje dotyczące potencjalnych zobowiązań spłaty, gdyby Rosja złożyła pozew i wygrała, oraz włączenie innych państw UE przechowujących rosyjskie aktywa. W UE są to także m.in. Luksemburg i Francja.

Ważne było, aby uwzględnić wszystkie obawy Belgii. Mamy absolutnie ten sam cel, co Belgia, uważamy, że ryzyko musi zostać podzielone między nas wszystkich. Musimy też wprowadzić - co zaproponowaliśmy - mechanizmy chroniące wszystkie nasze państwa członkowskie, i to oczywiście dotyczy również Belgii - powiedziała.

Von der Leyen zadeklarowała, że pozostanie w kontakcie z władzami Belgii, by dalej rozmawiać o ich obawach. Sprzeciw Belgii nie wystarczy jednak, by zablokować pożyczkę reparacyjną, ponieważ ustanawiające ją rozporządzenie wymaga tylko większości kwalifikowanej.