Ostry wpis Andrzeja Dudy na jego koncie na platformie X. Padły słowa o postkomunistach, którzy chcą przekręcić wybory.
- Andrzej Duda ostrzega przed próbą przekręcenia wyborów przez postkomunistów i liberalno-lewicowych.
- Prezydent apeluje do wyborców, by nie pozwolić na odebranie demokracji i wolności.
- Do Sądu Najwyższego wpłynęło 28 protestów wyborczych, termin na składanie protestów upływa 16 czerwca.
"Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru" - napisał na platformie X Andrzej Duda.
"Nie dajmy się, my wyborcy!" - zaapelował prezydent. "Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski!" - dodał.
W niedzielę członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz informował, że dziś odbędzie się posiedzenie PKW dotyczące błędnych wpisów w protokółach niektórych Obwodowych Komisji Wyborczych.
"Posiedzenie PKW dot. wpisów błędnych liczb głosów w protokółach niektórych OKW odbędzie 9 czerwca 2025 r. o godz. 17.00. Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyborów na Prezydenta RP na podstawie sprawozdania przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów" - przekazał na portalu X członek PKW Ryszard Kalisz.
Jak informuje dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, PKW nie podejmie dziś żadnej decyzji ws. błędnej liczby głosów w protokołach niektórych komisji wyborczych. Spotkanie ma dotyczyć głównie przygotowań do środowego wręczenia Karolowi Nawrockiemu zaświadczenia o wyborze na prezydenta.
Do rozmowy o problemach z niewłaściwie zapisanymi głosami w kilku obwodowych komisjach wyborczych także może dojść, ponieważ jednak nie będzie to formalnie zwołane posiedzenie, PKW nie będzie w tej sprawie podejmować żadnych decyzji. Członkowie Komisji twierdzą zresztą, że na tym etapie procesu wyborczego nie mają już żadnych narzędzi do rozwiązania tych problemów - rozstrzygnięcia należą do rozpatrującego protesty wyborcze Sądu Najwyższego.
Media od kilku dni informują o kontrowersjach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas niedzielnej drugiej tury wyborów prezydenckich.
Jednym z takich przypadków jest sytuacja w obwodowej komisji wyborczej nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie, gdzie odwrotnie przypisano głosy oddane w drugiej turze wyborów prezydenckich na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.
Jak poinformował komisarz wyborczy w Krakowie Rafał Sobczuk, przedstawiciele obwodowej komisji zgłosili pomyłkę urzędowi miasta oraz komisji okręgowej, która prowadzi w tej sprawie wyjaśnienia.
Według doniesień mediów, do nieprawidłowości mogło dojść w kilkunastu innych komisjach. Różnica pomiędzy obydwoma kandydatami wyniosła ponad 369 tysięcy głosów - Karol Nawrocki zdobył 10 mln 606 tys. 877 głosów, a Rafał Trzaskowski - 10 mln 237 tys. 286.
Do Sądu Najwyższego wpłynęło dotąd 28 protestów. Termin na składanie protestów upływa za tydzień - 16 czerwca.
Pierwsze dwa protesty we wtorek rozpatrzy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.