"Przeciw Hiszpanii zagramy z otwartą przyłbicą. Nie będziemy się bronić i maskować, ale podejmiemy ryzyko i zamierzamy atakować" - zapowiedział przed finałem Euro 2012 trener piłkarskiej reprezentacji Włoch Cesare Prandelli.

REKLAMA

Siłą Hiszpanów jest nie tylko umiejętne rozgrywanie piłki i jej posiadanie, ale i stwarzanie groźnych sytuacji w ataku. To najlepsza drużyna na świecie. Nie spodziewam się, że będziemy kontrolować przebieg meczu od początku, ale chcemy wykorzystać nasze mocne strony. By pokonać Hiszpanów, moi zawodnicy muszą pokazać maksimum możliwości i przez 90 minut myśleć na boisku - podkreślał Prandelli.

Zapowiedział, że jego zespół będzie walczył tak, jak w poprzednich spotkaniach. Chcemy zagrać futbol nowoczesny, stwarzać sytuacje, w których będziemy mieć przewagę, szukać dla siebie przestrzeni. Nie skupimy się wyłącznie na obronie. Podejmiemy ryzyko, nie będziemy się maskować. Będziemy walczyć od początku do końca i ważne jest, by przez cały mecz utrzymać ten sam poziom koncentracji. Mamy jednego z najlepszych piłkarzy na świecie - Pirlo - i będziemy wykorzystywać jego umiejętności - mówił.

Prandelli podkreślał, że kluczowa dla wyniku finałowego pojedynku może być regeneracja piłkarzy po półfinałowym starciu z Niemcami. To trudniejsza sprawa niż rozpracowanie rywali przez trenera na podstawie analizy video. W ostatnich trzech meczach mieliśmy właściwą równowagę w ustawieniu i nie zamierzam tego zmieniać, choć mamy oczywiście inne opcje, chociażby takie jak w pierwszym spotkaniu z Hiszpanią - wspomniał.

To pierwsze spotkanie - rozegrane na otwarcie rywalizacji w grupie C - zakończyło się remisem 1:1. Kto w finale zdoła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę? Przekonamy się wieczorem - początek meczu na Stadionie Olimpijskim w Kijowie o godzinie 20:45.