Rząd jeszcze dziś wyda decyzję o przejęciu infrastruktury gazowej w gminach, które utraciły dostęp do surowca - dowiedział się reporter RMF FM. Od wczoraj do kilkunastu gmin nie dopływa gaz. To efekt wpisania na listę sankcyjną firmy Novatek, która dostarczała w tych regionach surowiec.

REKLAMA

Rosyjska firma gazowa Novatek znalazła się na liście 50 podmiotów objętych sankcjami w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Listę tę dwa dni temu przedstawił szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Firma Novatek Green Energy Sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie to spółka zależna w grupie kapitałowej Novatek, kontrolowanej przez rosyjski koncern OAO Novatek, drugiego największego producenta gazu ziemnego w Rosji.

Firma ta dostarczała gaz do gmin takich jak Łeba, Mieścisko, Zagórów, Cegłów, Mrozy, Kałuszyn, Żuromin, czy Lubień Kujawski. Teraz zostały one pozbawione błękitnego paliwa.

Rząd twierdzi, że nie mógł poinformować gmin o chęci wpisania Novateku na listę sankcyjną, bo decyzje te podejmowane są niejawnie. W efekcie jednak wczoraj z godziny na godzinę gaz przestał płynąć.

Teraz ministrowie w trybie pilnym starają się ugasić ten pożar. Jeszcze dziś na podstawie ustawy o zarządzeniu kryzysowym Polska Spółka Gazownictwa przejmie infrastrukturę należącą do tej pory do Novateku.

"MSWiA, zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym, kieruje wniosek do premiera o wydanie specjalnej dyspozycji do PSG oraz PGNiG-u i te dwie spółki zajmą się niezwłocznym dostarczeniem gazu do tych miejscowości, poprzez przejęcie w ramach ustawy o zarządzaniu kryzysowym infrastruktury, która do tego służy" - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

Dodał, że decyzja premiera spodziewana jest dziś, "w tym tygodniu ta sprawa zostanie naprawiona".

"Mieszkańcy tych gmin, którzy mają dostawy gazu z firm rosyjskich, będą zabezpieczeni i to bardzo szybko" - zapewniał także wicepremier Henryk Kowalczyk.

Novatek w piśmie o "sile wyższej", kilkanaście gmin bez dostaw gazu

A takie pismo firma Novatek Polska wysłała do firm i instytucji, do których dostarczała gaz:

Burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński, jednej z gmin pozbawionych dostaw gazu, tłumaczył, że miasto jest w niekomfortowej sytuacji, bo "cały majątek, czyli ok. 40 km sieci gazowniczej na terenie miasta Łeby oraz wszystkie urządzenia są własnością firmy Novatek".

"Novatek kupił całą instalację od firmy Amber Gaz z Koszalina. To było jakoś w 2016-2017 r. i my się staliśmy zakładnikami takiej sytuacji. Nie miałem na to wpływu. Teraz prawdopodobnie polskie spółki gazownicze przejmą zarządzanie siecią i dostawy gazu, ale jak to zostanie przeprowadzone, nie wiem" - podkreślił burmistrz Łeby.

Podobny problem jest w wielkopolskiej gminie Mieścisko - tam też infrastruktura gazowa należy do firmy Novatek.

"Trudno mi sobie wyobrazić, jakby to się miało odbywać. Przypuszczam, że musiałoby dojść do jakiegoś porozumienia pomiędzy firmą Novatek a innym potencjalnym odbiorcą, ale nie wiem, kto to miałby być i na jakich zasadach miałoby to się dziać" - mówił wcześniej wójt Przemysław Renn.