"Izrael nie może ulec międzynarodowej presji, by zatrzymać wojnę" - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu podczas niedzielnego spotkania rządu, w kontekście rosnącej frustracji Waszyngtonu w związku z trwającym konfliktem - pisze "Washington Post".

REKLAMA

Izrael nie zamierza przerwać działań militarnych

"Wśród członków społeczności międzynarodowej są ci, którzy chcą zatrzymać wojnę, zanim osiągniemy wszystkie jej cele" - powiedział Netanjahu. "Robią to poprzez próby doprowadzenia do wyborów teraz, w szczytowym okresie wojny. Robią to, ponieważ wiedzą, że obecne wybory zatrzymają wojnę i sparaliżują kraj na co najmniej sześć miesięcy" - dodał.

: ? pic.twitter.com/a8cFICPeub

netanyahuMarch 17, 2024

"Postawmy sprawę jasno: jeśli przerwiemy wojnę teraz, zanim jej cele nie zostaną osiągnięte, Izrael ją przegra" - czytamy na łamach "WP". "Nie pozwolimy na przegraną. Dlatego nie możemy i nie będziemy ulegać presji" - powiedział premier.

Jednym z agitatorów pokoju są Stany Zjednoczone

Chociaż Netanjahu nie powiedział, skąd pochodzą naciski, odpowiedź pojawiła się po tym, jak przywódca większości w Senacie Charles E. Schumer (Partia Demokratyczna) powiedział, że Tel Awiw ryzykuje staniem się "pariasem" pod rządami Netanjahu i wezwał do wyborów. Prezydent Biden nazwał później uwagi Schumera "dobrym przemówieniem".

For Senate Majority Leader Charles E. Schumer "to split with Netanyahu so sharply and so publicly speaks to the profound change in opinion among Israels sympathizers since the Gaza war began," @EJDionne writes. https://t.co/r2zSYlUvSM

PostOpinionsMarch 17, 2024

Sam Schumer jest najwyższym rangą urzędnikiem żydowskim w USA i zagorzałym sojusznikiem Izraela.

Atak na Rafah będzie postępować

Netanjahu obiecał także, że będzie kontynuował swój wojskowy plan ataku na Rafah, miasto w południowej Gazie, w którym chroni się ponad połowa populacji całej enklawy.

"Będziemy działać w Rafah. To jedyna droga, by wyeliminować Hamas i uwolnić przetrzymywanych zakładników" - powiedział premier. Są to dwa oficjalne powody prowadzenia wojny w Strefie.

"W zeszłym tygodniu izraelska armia oznajmiła, że zamierza skierować "znaczną" część 1,4 mln populacji Rafah w stronę "humanitarnych wysp" w środkowej Gazie. Ma to ochronić ich przed ofensywą, która według Bidena była przekroczeniem "czerwonej linii" - czytamy w "WP". W piątek biuro premiera poinformowało o zatwierdzeniu przez Netanjahu planów ataku na Rafah.

Izrael w ogniu międzynarodowej krytyki

Wobec Izraela rośnie międzynarodowa presja w związku z jego atakiem na Gazę, a sojusznicy wzywają do powściągliwości przed planowaną ofensywą w Rafah.

W sobotę szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus wyraził "poważne zaniepokojenie" izraelskim planem ataku na Rafah i zaapelował do Izraela o odwołanie operacji.

Im gravely concerned about reports of an Israeli plan to proceed with a ground assault on Rafah. Further escalation of violence in this densely populated area would lead to many more deaths and suffering, especially with health facilites already overwhelmed. #Gaza pic.twitter.com/hWichKUKj9

DrTedrosMarch 16, 2024

Agencje pomocowe twierdzą, że oblężona enklawa balansuje na krawędzi głodu i wzywają do zwiększenia dostaw pomocy i większej liczby punktów dostępu na terytorium regulowane przez Izrael.