Według wiceprezydenta USA J.D. Vance'a negocjacje ws. zakończenia wojny w Ukrainie mogą potrwać jeszcze co najmniej rok. Polityk powiedział w wywiadzie dla portalu UnHerd, że Rosja chce przejąć kontrolę nad całym Donbasem. Dodał, że ukraińscy politycy "prywatnie przyznają, że prawdopodobnie ostatecznie stracą" ten region.

REKLAMA

Vance: Kwestie terytorialne wydłużają negocjacje

Zastępca Donalda Trumpa przyznał, że rozbieżności dotyczące ustępstw terytorialnych są główną przyczyną zwłoki w rokowaniach na temat zakończenia wojny na Ukrainie. Podkreślił, że jest to najważniejsza kwestia dzieląca obie strony. Przyznał zarazem, że rozumie stanowisko Kijowa, który traktuje tę kwestię jako "poważny problem bezpieczeństwa".

Vance podkreślił, że postępem ostatnich tygodni było precyzyjne ustalenie tego, "co jest nienegocjowalne, a co bardzo negocjowalne". Do kwestii, w których łatwiej o porozumienie, wiceprezydent USA zaliczył: kontrolę nad Zaporoską Elektrownią Atomową (okupowaną od 2022 r. przez Rosję), przyszłość mniejszości ukraińskiej w Rosji i rosyjskiej na Ukrainie, czy też los Ukraińców mieszkających na terenach zajętych przez Rosję, którzy dalej chcieliby żyć na terytorium Ukrainy.

Wiceprezydent USA podkreślił, że różnica stanowisk dotyczy również odbudowy Ukrainy. "Ukraińcy bardzo się koncentrują (na tym zagadnieniu), a Rosjanie nieco mniej" - przyznał J.D. Vance.

Polityk wyraził przy tym opinię, że "wszyscy, przynajmniej w ciągu ostatnich kilku miesięcy, uczestniczyli w negocjacjach w dobrej wierze".

"Myślę, że poczyniliśmy postępy, ale tu i teraz nie jestem przekonany, że osiągniemy pokojowe rozwiązanie. Myślę, że jest duża szansa, że tak, ale myślę też, że jest duża szansa, że nie" - zaznaczył wiceprezydent USA. Jego zdaniem negocjacje pokojowe mogą potrwać jeszcze co najmniej rok.

Kolejna runda rozmów USA-Rosja dopiero wiosną?

Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji, przekazał, że kolejna runda rozmów z przedstawicielami USA jest możliwa wczesną wiosną 2026 r. - poinformowała we wtorek agencja Reutera, powołując się na rosyjskie media.

Przedstawiciel MSZ w Moskwie powiadomił, że wysłannicy Rosji i USA omawiali w ostatnich czasie kwestie sporne, jednak kluczowe problemy pozostają nierozwiązane.

Mieliśmy możliwość omówić cały porządek dzienny na odpowiednio poważnym poziomie - podkreślił wiceszef resortu dyplomacji, dodając, że w pewnych sprawach udało się osiągnąć postępy.

Rozmowy amerykańsko-rosyjskie mają toczyć się niezależnie od negocjacji dotyczących zakończenia wojny Rosji z Ukrainą - zaznaczył Reuters.

Nierozwiązaną kwestią w relacjach Moskwy i Waszyngtonu pozostaje m.in. sprawa przedłużenia obowiązywania porozumienia o redukcji liczby systemów strategicznych, przeznaczonych do przenoszenia broni nuklearnej, a także samych głowic (tzw. traktat Nowy START).

Negocjacje na Florydzie "produktywne i konstruktywne"

W miniony weekend na Florydzie odbyła się kolejna runda rozmów na temat wstrzymania walk w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie. Agencja AFP podkreśliła, że choć rokowania nie przyniosły znaczącego przełomu, Stany Zjednoczone i Ukraina określiły je mianem "produktywnych i konstruktywnych".

Według prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego propozycja USA zakłada ustępstwa terytorialne Ukrainy na rzecz Rosji w zamian za gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa ze strony państw Zachodu. Alternatywna oferta państw Europy przewiduje m.in. rozmieszczenie wielonarodowych sił zbrojnych na Ukrainie oraz gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa podobne do zawartych w art. 5 traktatu NATO.

Rosyjskie wojska kontrolują obecnie niemal cały obwód ługański i większość obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy. Najważniejszymi miastami Donbasu, które są zarządzane przez władze ukraińskie, pozostają Kramatorsk, Słowiańsk, Konstantynówka i Drużkiwka.