Międzynarodowy Komitet Olimpijski odrzucił w poniedziałek ostrą krytykę ze strony ukraińskich urzędników, którzy oskarżyli go o propagowanie wojny, w związku otwarciem przed sportowcami z Rosji i Białorusi możliwości zakwalifikowania się do igrzysk olimpijskich w Paryżu.

REKLAMA

W sobotę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak określił MKOl jako organizację "promującą rosyjską antyludzką politykę", a w poniedziałek ( 30.01) w kolejnym wpisie na Twitterze dodał, że rosyjska obecność na igrzyskach będzie stanowić dla Moskwy "platformę do promowania ludobójstwa".

"MKOl odrzuca w najostrzejszych słowach to i inne zniesławiające oświadczenia. Nie mogą one służyć jako podstawa do jakiejkolwiek konstruktywnej dyskusji" – oświadczył MKOl w wydanym komunikacie.

#IOC is a promoter of war, murder & destruction. The IOC watches with pleasure RF destroying & then offers a platform to promote genocide & encourages their further killings.Obviously ru-money that buys Olympic hypocrisy doesnt have a smell of blood. Right, Mr. #Bach?

Podolyak_MJanuary 30, 2023

Wcześniej w poniedziałek także minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zwrócił uwagę, że 45 z 71 medali Rosji na igrzyskach olimpijskich w Tokio wywalczyli sportowcy, którzy byli jednocześnie członkami Centralnego Klubu Sportowego Armii Rosyjskiej.

"Armia ta dopuszcza się okrucieństw, zabija, gwałci i grabi. To właśnie ją ignoranci z MKOl chcą umieścić pod białą flagą, która pozwala Rosjanom na rywalizację" – podkreślił Kułeba.

Russia won 71 medals in Tokyo Olympics. 45 of them were won by athletes who are also members of the Central Sports Club of the Russian Army. The army that commits atrocities, kills, rapes, and loots. This is whom the ignorant IOC wants to put under white flag allowing to compete.

DmytroKulebaJanuary 30, 2023

Pomimo wielokrotnych apeli Ukrainy o zakazanie rosyjskim i białoruskim sportowcom udziału w igrzyskach w Paryżu w 2024 roku, MKOl zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że "bada" możliwość dopuszczenia ich do udziału pod neutralną flagą.

W ubiegłą środę MKOl ogłosił, że Olimpijska Rada Azji zaproponowała Rosjanom i Białorusinom udział w zawodach rozgrywanych na tym kontynencie, mogących obejmować również kwalifikacje olimpijskie. Rosjanie i Białorusini nie mogą bowiem startować w kwalifikacjach w Europie z powodu sankcji nałożonych na ich kraje w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.

Stanowisko MKOl wywołało oburzenie Ukraińców

W czwartek minister sportu Ukrainy Wadym Gutcajt zagroził bojkotem igrzysk olimpijskich w Paryżu, a w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział rozpoczęcie międzynarodowej kampanii, której celem ma być uniemożliwienie rosyjskim sportowcom udziału w najbliższej olimpiadzie. Zaprosił też szefa MKOl Thomasa Bacha do Bachmutu, obecnie jednego z najgorętszych miejsc trwającej od blisko roku wojny Rosji z Ukrainą.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła z kolei w piątek, że jakakolwiek próba wyrzucenia Rosji z międzynarodowego sportu jest "skazana na niepowodzenie".

Po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę 24 lutego ubiegłego roku, MKOl nałożył sankcje na Rosję i Białoruś. W obu krajach nie są organizowane międzynarodowe imprezy sportowe. Z wielu zawodów Rosjanie i Białorusini zostali wykluczeni, a tam, gdzie mogą startować indywidualnie, nie są eksponowane żadne symbole narodowe tych krajów.