Siły rosyjskie w poniedziałek rano po raz drugi użyły hipersonicznych rakiet Cyrkon w ataku na Kijów. Obrażenia obniosło10 osób – poinformował ukraiński portal Defence Express.

REKLAMA

Ukraińskiej obronie przeciwlotniczej udało się zestrzelić nad Kijowem dwie rakiety Cyrkon, a typ pocisku potwierdziła analiza odłamków, które spadły na terenie miasta.

Rosjanie prawdopodobnie po raz pierwszy użyli rakiety Cyrkon w czasie swojej agresji na Ukrainę w ataku na Kijów 7 lutego, ale ze względu na niewielką ilość odłamków typ rakiety udało się zidentyfikować dopiero po pięciu dniach.

Tym razem zgromadzone odłamki pozwoliły dokładnie określić rodzaj silnika, system naprowadzania oraz materiały użyte do produkcji, co pozwoli ocenić rzeczywiste możliwości pocisku i poziom technologii, jakim dysponuje obecnie Rosja w produkcji rakiet.

Rosja zaatakowała w poniedziałek Kijów dwoma pociskami balistycznymi, wystrzelonymi z terytorium okupowanego Krymu. Odłamki spadły w kilku dzielnicach miasta.

Rakieta Cyrkon - co o niej wiemy

Rakieta Cyrkon to przeciwokrętowy pocisk manewrujący, który może również uderzać w cele naziemne, przyjęty na uzbrojenie armii rosyjskiej w styczniu ubiegłego roku. Według strony rosyjskiej rakieta ta ma zasięg od 600 do 1500 km i może osiągać prędkość do 8-9 machów.

W połowie lutego brytyjski resort obrony ocenił, że choć rakieta została skonstruowana z myślą o rosyjskiej marynarce wojennej, to jest możliwe, że do wystrzeliwania Cyrkonów przystosowano rosyjski system lądowy K-300 służący do obrony wybrzeża. Według resortu, jeśli takie użycie K-300 zostanie potwierdzone, byłoby to poważnym wyzwaniem dla ukraińskiej obrony powietrznej ze względu na jego szybkość i zwrotność.