Amerykańskie media ujawniły, że kluczowy wkład w projekt planu pokojowego dla Ukrainy miał wysłannik Kremla, Kiriłł Dmitrijew. Dokument został uznany za korzystny dla Rosji i doprowadził do napięć między USA, Ukrainą i Europą.

REKLAMA

  • Plan pokojowy dla Ukrainy powstał z inicjatywy prezydenta Donalda Trumpa.
  • Kluczowy wkład w projekt miał wysłannik Kremla, Kiriłł Dmitrijew.
  • Dokument zawierał postulaty korzystne dla Rosji, m.in. wykluczenie Ukrainy z NATO i oddanie części terytoriów.
  • Projekt wywołał kryzys w relacjach między USA, Ukrainą i państwami europejskimi.
  • Po wycieku planu do mediów, podjęto próby jego modyfikacji, by był bardziej akceptowalny dla Kijowa.
  • Więcej ciekawych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Według doniesień dziennika "Wall Street Journal" prace nad planem pokojowym dla Ukrainy rozpoczęły się w październiku z polecenia prezydenta Donalda Trumpa. Za przygotowanie dokumentu odpowiadali specjalny wysłannik Steve Witkoff oraz zięć Trumpa, Jared Kushner. Pierwszy szkic powstał podczas ich powrotu z Bliskiego Wschodu, gdzie uczestniczyli w negocjacjach dotyczących konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Wpływ Kremla i tajne rozmowy

Jak wynika z ustaleń, kluczowy wkład w projekt miał Kiriłł Dmitrijew, zaufany człowiek Kremla. Dmitrijew uczestniczył w tajnych spotkaniach z amerykańskimi negocjatorami w Miami, gdzie przedstawiał szczegółowe propozycje dotyczące przyszłości Ukrainy.

Wśród jego postulatów znalazły się m.in. wykluczenie Ukrainy z NATO, wycofanie się z Donbasu i innych terytoriów oraz ograniczenie liczebności ukraińskiej armii. Zaproponował także podpisanie przez USA i Rosję umów gospodarczych w strategicznych sektorach.

Reakcja Ukrainy

Projekt planu został przedstawiony ukraińskiemu doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, Rustemowi Umierowowi, który uznał go za korzystniejszy dla Rosji niż dla Ukrainy. Po konsultacjach z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, strona ukraińska wyraziła potrzebę wprowadzenia zmian.

Ostatecznie, 28-punktowy plan został zaprezentowany Zełenskiemu, który podziękował za wysiłki, ale zaznaczył, że dokument wymaga dalszych prac.

Po ujawnieniu szczegółów planu w mediach, dokument został skrytykowany przez rządy europejskie i zwolenników Ukrainy w amerykańskim Kongresie. Warunki uznano za sprzyjające Rosji. Amerykańscy urzędnicy podkreślali, że plan miał być wyrazem dobrej woli i próbą znalezienia kompromisu, jednak spotkał się z ostrą reakcją sojuszników.

Próby naprawy sytuacji

W odpowiedzi na krytykę, negocjatorzy zorganizowali pilne spotkanie z przedstawicielami Ukrainy i Europy w Genewie. Uzgodniono na nim zmiany w planie, m.in. zwiększenie limitu liczebności ukraińskiej armii oraz usunięcie zapisu uniemożliwiającego Ukrainie członkostwo w NATO.