W Bielsku-Białej, podczas niedzielnych wyborów, doszło do dwóch niepokojących incydentów. W jednym z lokali wyborczych na osiedlu Złote Łany zmarł 84-letni mężczyzna, który zasłabł podczas oddawania głosu. W innym miejscu, w dzielnicy Olszówka, policja musiała interweniować, aby zatrzymać agresywnego mężczyznę, który zaatakował członka obwodowej komisji wyborczej.
W komisji wyborczej znajdującej na osiedlu Złote Łany w Bielsku-Białej, doszło do przykrej sytuacji. Senior, który z członkiem rodziny przyszedł zagłosować, zasłabł. Nie udało się mu przywrócić czynności życiowych - powiedział rzecznik bielskiej policji podkom. Sławomir Kocur. Mężczyzna miał 84 lata.
Do incydentu doszło też w bielskiej dzielnicy Olszówka. W lokalu wyborczym mężczyzna miał krzyczeć i ugryźć w ramię członka komisji.
Mężczyzna został zatrzymany przez wezwanych na miejsce policjantów. "Najprawdopodobniej usłyszy zarzut z art. 222 Kodeksu Karnego, czyli naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego" - powiedział podkom. Kocur. Zagrożone jest to karą do 3 lat więzienia.
Jak dodał oficer prasowy bielskiej policji, lokale wyborcze nie zostały zamknięte.
Śmierć 84-latka nie jest odosobnionym przypadkiem. Wcześniej policja przekazała informacje o kobiecie, która wymagała reanimacji w lokalu wyborczym w Szczecinie. 97-letnia seniorka zmarła.