Karol Nawrocki poddał się we wtorek testom na obecność narkotyków w organizmie. "Wynik oczywiście negatywny. Teraz kolej na Pana Rafała! Odwagi! Jak jest Pan czysty, to nie ma się czego bać!" - napisał na X. Po raz pierwszy zaproponował wykonanie takich badań w sobotę, kiedy był gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM. Cała sprawa jest pokłosiem debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, która odbyła się w piątek, 23 maja.

REKLAMA

Nawrocki pokazuje wyniki testów

Kandydat na prezydenta popierany przez PiS, Karol Nawrocki, we wtorek o poranku poddał się testom na obecność narkotyków w organizmie.

Przed południem opublikował zdjęcie wyników oraz wpis.

"Polacy chcą mieć pewność, że przyszły Prezydent jest w pełni zdrowy. Dlatego zrobiłem test na obecność narkotyków. Wynik oczywiście negatywny. Teraz kolej na Pana Rafała! Odwagi! Jak jest Pan czysty, to nie ma się czego bać!" - napisał Karol Nawrocki.

Polacy chc mie pewno, e przyszy Prezydent jest w peni zdrowy. Dlatego zrobiem test na obecno narkotykw. Wynik oczywicie negatywny. Teraz kolej na Pana Rafaa! Odwagi! Jak jest Pan czysty, to nie ma si czego ba! pic.twitter.com/m8lJeSMeoL

NawrockiKnMay 27, 2025

"Największy sukces kandydata PiS - w moczu nie wykryto narkotyków. BRAWO" - skomentował Miłosz Motyka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

Karol Nawrocki po raz pierwszy zaproponował wykonanie takich badań w sobotę, kiedy był gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM.

Implikacja debaty przed drugą turą wyborów

Cała sprawa jest pokłosiem debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, która odbyła się w piątek, 23 maja w siedzibie TVP. Podczas dyskusji z kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim, popierany przez PiS Karol Nawrocki w pewnym momencie zbliżył dłonie do twarzy, zakrywając nos i usta. Wielu komentatorów, w tym polityków, uznało ten ruch za dwuznaczny. w pewnym momencie wykonał Karol Nawrocki. Prezes IPN zbliżył dłonie do twarzy, zakrywając nos i usta. Widzowie, komentatorzy, a także politycy, uznali ten ruch za dwuznaczny. Po debacie mówił, że była to "guma".

Jeszcze tego samego wieczora wpis na platfonie X zamieścił szef jego sztabu wyborczego, Paweł Szefernaker.

"To był snus (sam Karol Nawrocki nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne" - tak polityk PiS skomentował gest, który wykonał Nawrocki.

W kolejnych dniach w sieci pojawiło się kilka fragmentów nagrań - m.in. wywiadów z Karolem Nawrockim, a także innej debaty - na których widać, że kandydat na prezydenta już kilkukrotnie publicznie wkładał sobie do ust tę używkę.

Informację o tym, że Nawrocki wykonał testy i że ich wynik jest negatywny jako pierwszy podał "Super Express".