"Nie był to dla mnie dobry wynik, ale odrobię lekcję" - wpisem w mediach społecznościowych Iga Świątek zamknęła rozdział dotyczący tegorocznego Australian Open. "Wracam do pracy, do zobaczenia niebawem" - dodała.

REKLAMA

Liderka światowego rankingu odpadła w 1/8 finału. Wyeliminowała ją Jelena Rybakina z Kazachstanu, która w sobotnim finale zmierzy się z pogromczynią Magdy Linette - Białorusinką Aryną Sabalenką.

"Zaakceptować, dostosować się, iść dalej... Ja już w domu, wracam do pracy. Dziękuję AO, dziękuję Wam za wsparcie. Nie był to dobry dla mnie wynik, ale odrobię lekcję i każdego dnia włożę wysiłek w to, żeby się rozwijać i być coraz lepszą tenisistką. Do zobaczenia niebawem!" - przekazała Świątek, która wpis opatrzyła zdjęciami obrazującymi jej pobyt na antypodach.

Back home. Accept, adjust, move on. Thank you @AustralianOpen and thanks to all of you for your support. Not the result I wanted but I will keep learning and keep working hard with no expectations. See you soon!P.S. "It never gets easier. You just get better."#grinding pic.twitter.com/rkek7gVWJp

iga_swiatekJanuary 27, 2023

Niezależnie od końcowego rozstrzygnięcia w Melbourne Polka pozostanie na czele światowego rankingu i w poniedziałek rozpocznie 44. tydzień panowania w kobiecym tenisie. Na drugie miejsce awansuje Sabalenka, ale różnica między nimi będzie wynosić ponad cztery tysiące punktów.

Sporo zawodniczek ze światowej czołówki wróci do rywalizacji 6 lutego w Abu Zabi. Ta impreza debiutowała w kalendarzu WTA w 2021 roku, a teraz wraca po rocznej przerwie. Będzie stanowić "rozgrzewkę" imprezą w Dausze, która ruszy tydzień później.

W Katarze wróci do rywalizacji Świątek, co potwierdzili zarówno organizatorzy, jak i sztab 21-letniej tenisistki.

To tam w zeszłym roku zaczęła się jej 37-meczowa seria zwycięstw, a teraz bronić będzie tytułu. Według zapewnień organizatorów, w zawodach wystąpi dziewięć tenisistek z TOP10 listy światowej, w tym cała ścisła czołówka, gdyż udział potwierdziły Sabalenka, która triumfowała w Dausze w 2020 roku, Tunezyjka Ons Jabeur, Amerykanki Jessica Pegula i Coco Gauff czy Francuzka Caroline Garcia.

Dokończeniem bliskowschodniej triady będzie turniej w Dubaju (19-25 lutego) o randze WTA 1000, także z udziałem Świątek. Przed rokiem podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego odpadła w 2. rundzie po porażce z Łotyszką Jeleną Ostapenko, która później zwyciężyła. Wtedy jednak ta impreza była rozgrywana przed zawodami w Dausze.

Z Bliskiego Wschodu Świątek przeniesie się do Stanów Zjednoczonych, gdzie w marcu czeka ją walka w obronie tytułów i punktów w Indian Wells (8-19.03) i Miami (21.03-2.04).