Hubert Hurkacz musiał uznać wyższość rozstawionego z numerem 11. Tommy'ego Paula w ćwierćfinale ATP 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Amerykanin wygrał z Polakiem 7:6 (4), 6:3. Mecz trwał 1 godzinę i 58 minut.
Rozstawiony z numerem 11. Tommy Paul był rywalem Huberta Hurkacza (30.) w ćwierćfinale tenisowego turnieju ATP 1000 na kortach ziemnych w Rzymie.
Polak rozpoczął ćwierćfinałowy pojedynek od straty serwisu. Nie zdeprymowało go to, w czwartym gemie odrobił stratę i doprowadził do wyrównania po 2. Chwilę później Amerykanin miał trzy szanse na kolejne przełamanie, ale przy stanie 0:40 Hurkacz wzmocnił serwis, popisał się dwiema efektownymi akcjami przy siatce i zdołał utrzymać podanie. Nie udało mi się tego powtórzyć w kolejnym gemie serwisowym, którego zakończyły dwa niewymuszone błędy w jego wykonaniu.
Tym razem szybko zrewanżował się rywalowi, przełamując go po ponad dziesięciu minutach walki. Wciąż popełniał jednak wiele błędów przy swoim podaniu, nie potrafił wykorzystać swojego mocnego serwisu i to Paul po blisko godzinie gry serwował na zwycięstwo w secie. Podobnie jak Polak, niespełna 28-latek z USA grał gorzej w swoich gemach serwisowych i niżej notowany tenisista doprowadził do wyrównania. Chwilę później wszedł na swój poziom przy pierwszym podaniu, obejmując prowadzenie 6:5. Amerykanin odpowiedział tym samym i zwycięzcę tej partii wyłonił tie-break. W nim decydujący okazał się podwójny błąd serwisowy Hurkacza, który przegrał 4-7.
Druga odsłona rozpoczęła się dla wrocławianina gorzej niż poprzednia, bowiem nie wykorzystał break-pointa w pierwszym gemie, a później sam został przełamany i po 15 minutach przegrywał 0:3. Nie prezentował się już tak dobrze, jak w pierwszym secie, widać było, że ponownie zaczął mu doskwierać ból kolana, którego urazu doznał podczas zeszłorocznego Wimbledonu. Był w stanie później utrzymywać podanie, jednak nie stać go było już na wygranie gema przy serwisie rywala i ostatecznie przegrał 3:6.
W całym meczu Polak popełnił aż 48 niewymuszonych błędów, a jego rywal - 25.
Polak nie zagra więc w półfinale rzymskiego turnieju. Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału turnieju, pokonując w 1/8 finału Czecha Jakuba Mensika 7:6 (7-5), 4:6, 7:6 (7-5). Wcześniej wygrał z Marcosem Gironem 6:3, 1:6, 6:1 i Pedro Martinezem 6:1, 7:5.
Był to czwarty mecz Hurkacza i Paula w turniejach ATP. Wcześniej, w 2021 roku, Polak wygrał w halowym turnieju rangi 1000 na kortach twardych w Paryżu. Dwa lata później przegrał na podobnej nawierzchni w Indian Wells, a w 2024 roku w ćwierćfinale w Rzymie.