Jaid Lapid i Beni Glac, którzy stoją na czele izraelskiej opozycji, wyrazili poparcie dla przedstawionego w poniedziałek przez prezydenta USA Donalda Trumpa planu zakończenia wojny w Strefie Gazy. "To historyczne porozumienie, które pozwoli zakończyć wojnę" - napisali bliscy wciąż więzionych zakładników Hamasu.

REKLAMA

"Plan prezydenta Trumpa to dobra podstawa do zawarcia porozumienia o uwolnieniu zakładników i zakończeniu wojny" - napisał Jari Lapid, przywódca największej partii opozycyjnej Jest Przyszłość.

Z kolei przewodniczący centroprawicowej formacji Niebiesko-Biali - Jedność Narodowa Beni Ganc stwierdził, że plan prezydenta Trumpa musi zostać wdrożony. "Nasi zakładnicy sprowadzeni do domów, swoboda operacyjna Izraela utrzymana, a terrorystyczny reżim Hamasu w Strefie Gazy zastąpiony przez umiarkowane państwa arabskie" - wskazał.

"Po prawie dwóch latach niewyobrażalnego cierpienia jesteśmy w punkcie zwrotnym (...) To historyczne porozumienie, które pozwoli naszym obywatelom zagoić rany, zakończyć wojnę i wytyczyć nową przyszłość dla Bliskiego Wschodu" - napisało w oświadczeniu największe forum reprezentujące rodziny zakładników i ofiar Hamasu.

Apel do Netanjahu, plan Trumpa

Bliscy porwanych wezwali, by premier Benjamin Netanjahu już teraz nakazał wstrzymanie walk, które mogą zagrażać zakładnikom, i wezwali świat, do wywarcia "maksymalnej presji na Hamas, by zaangażował się w tę historyczną szansę na pokój".

Trump przedstawił w poniedziałek 20-punktowy plan zakończenia wojny w Strefie Gazy. Podkreślił, że propozycja została już przyjęta przez Izrael i ma nadzieję, że zgodzi się na nią również Hamas. Porozumienie zakłada trwały rozejm, uwolnienie izraelskich zakładników w zamian za palestyńskich więźniów i zatrzymanych, stopniowe wycofywanie się Izraela ze Strefy Gazy, zwiększenie napływu pomocy humanitarnej i odbudowę tego terenu.

Hamas miałby oddać władzę i złożyć broń, a Strefą Gazy rządziłaby tymczasowa palestyńska administracja wspierana przez siły stabilizacyjne. Całością zarządzałaby międzynarodowa Rada Pokoju kierowana osobiście przez Trumpa.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Jak odpowie Hamas? Analityk PISM: Wszyscy muszą jakoś wyjść z twarzą

Netanjahu sabotuje rozmowy o pokoju? Opozycja oskarża premiera

W Strefie Gazy wciąż więzionych jest 48 izraelskich zakładników. Według izraelskiej armii 20 z nich wciąż żyje. Izraelska opozycja, część społeczeństwa i rodzin porwanych od dawna oskarżała Netanjahu, że sabotuje rozmowy o rozejmie, by kontynuować wojnę, co pozwala mu na zachowanie wsparcia skrajnie prawicowych koalicjantów.

Jeden z ich liderów minister finansów Becalel Smotricz ogłosił w poniedziałek, że nie zgodzi się na umowę, która nie zawiera "całkowitego rozwiązania i zdemilitaryzowania Hamasu". Przedstawiciele izraelskiej skrajnej prawicy nawoływali m.in. do aneksji Strefy Gazy i przywrócenia tam żydowskich osiedli. W najnowszym planie Trumpa wykluczono ponowną okupację lub aneksję tego terytorium.