"Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest sądem" - podkreślili sędziowie SN w specjalnym liście. Podpisało się pod nim 28 sędziów. 1 lipca Sąd Najwyższy ma podjąć uchwałę ws. stwierdzenia ważności wyborów prezydenta RP.
- 28 sędziów Sądu Najwyższego podpisało list, w którym stwierdzają, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie jest sądem.
- Sędziowie zaznaczają, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie może realizować czynności w procesie wyborczym, które przynależą wyłącznie Sądowi Najwyższemu.
- Sąd Najwyższy zapowiedział, że 1 lipca o godz. 13.00 podejmie uchwałę ws. stwierdzenia ważności wyborów prezydenta RP.
- W II turze wyborów prezydenckich Karol Nawrocki zdobył 50,89 proc głosów, a Rafał Trzaskowski 49,11 proc., przy różnicy mniejszej niż 370 tys. głosów.
28 sędziów Sądu Najwyższego podpisało się pod listem. Uważają oni, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie może rozpatrywać protestów i orzekać w sprawie wyborów - wynika z listu nadesłanego do redakcji RMF FM.
"Stosownie do artykułu 129 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy. Sąd Najwyższy rozpoznaje także, zgodnie z art. 323 par. 1 ustawy Kodeks wyborczy, protesty wyborcze w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej. Zgodnie z obowiązującym systemem prawnym Sąd Najwyższy jako organ sprawujący w Polsce wymiar sprawiedliwości (art. 175 ust. 1 Konstytucji) musi spełnić warunki niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) wymagane także normami konwencji i traktatów stanowiących źródła prawa w Polsce" - czytamy w liście podpisanym przez sędziów SN.
"Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest sądem, co wynika z orzeczeń Sądu Najwyższego oraz orzeczeń trybunałów międzynarodowych" - napisano.
"Z uwagi na to, że Izba ta nie jest sądem, nie może także realizować wskazanych powyżej czynności w procesie wyborczym przynależnych wyłącznie Sądowi Najwyższemu" - podkreślili w liście sędziowie.
Wśród sygnatariuszy oświadczenia są: Piotr Prusinowski, Agnieszka Piotrowska, Zbigniew Puszkarski, Jarosław Matras, Paweł Grzegorczyk, Paweł Wiliński, Jerzy Grubba, Kazimierz Klugiewicz, Eugeniusz Wildowicz, Włodzimierz Wróbel, Roman Trzaskowski, Marek Pietruszyński, Karol Weitz, Romualda Spyt, Andrzej Stępka, Tomasz Artymiuk, Dariusz Dończyk, Władysław Pawlak, Michał Laskowski, Bohdan Bieniek, Marta Romańska, Waldemar Płóciennik, Krzysztof Rączka, Monika Koba, Grzegorz Misiurek, Dariusz Świecki, Dariusz Zawistowski, Jacek Błaszczyk.
Sędzia SN, a w latach 2020-2023 prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Karną Michał Laskowski powiedział PAP, że sędziowie w swoim oświadczeniu wskazują na orzeczenia międzynarodowych trybunałów, które stwierdzają, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie ma cech sądu, o których mowa w konstytucji i umowach międzynarodowych.
Bezpośrednim impulsem dla tego oświadczenia były z kolei oświadczenia czy wypowiedzi pani I prezes Małgorzaty Manowskiej i biura prasowego SN, z których wynika, że to wszystko jest w porządku, że nie ma żadnego problemu, a prawo europejskie nie dotyczy kwestii wyborów i rzeczywiście ono nie dotyczy kwestii wyborów, ale dotyczy tego, jaki organ ma cechy sądu i w przepisach europejskich, i naszej konstytucji - powiedział.
Zgodnie z tymi orzeczeniami Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych takich cech niezależnego, niezawisłego sądu nie posiada - dodał sędzia Laskowski.
Sąd Najwyższy poinformował w środę, że 1 lipca o godz. 13.00 podejmie uchwałę ws. stwierdzenia ważności wyborów prezydenta RP.
"Sąd Najwyższy informuje, że posiedzenie jawne w celu podjęcia uchwały w przedmiocie stwierdzenia ważności wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniach 18 maja 2025 r. i 1 czerwca 2025 r. zostało wyznaczone na 1 lipca 2025 r. o godz. 13:00, sala A" - przekazał SN w komunikacie na stronie internetowej.
W II turze wyborów prezydenckich popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki zdobył 50,89 proc. poparcia, a kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów. Różnica w głosach wyniosła mniej niż 370 tys.