Izraelskie lotnictwo poinformowało, że zbombardowało w środę główne lotnisko w Sanie, stolicy Jemenu. "Samoloty używane przez organizację terrorystyczną Huti do transferu terrorystów, którzy planowali ataki terrorystyczne na Izrael, również zostały zaatakowane" - poinformowały Siły Powietrzne Izraela.
Izrael zbombardował w środę kontrolowane przez rebeliantów Huti lotnisko w stolicy Jemenu - Sanie. Minister obrony Israel Kac dodał, że zniszczono ostatni samolot używany przez Huti.
Lotnisko było używane przez Huti do działalności terrorystycznej wymierzonej w Izrael. Podobonie samoloty.
The IAF struck at the main airport in Sana'a a short while ago. Aircraft used by the Houthi terrorist organization for the transfer of terrorists, who planned terrorist attacks against Israel, were also struck. pic.twitter.com/hZKic4Tym7
IAFsiteMay 28, 2025
To jasny sygnał i podtrzymanie naszej polityki. Ktokolwiek zaatakuje Izrael, zapłaci wysoką cenę - powiedział szef resortu obrony Israel Kac.
Na razie ze strony Huti i kontrolowanych przez nich mediów nie ma informacji o skutkach uderzenia.
Izrael już na początku miesiąca zbombardował lotnisko w Sanie, główny port lotniczy używany przez Huti, niszcząc budynek terminalu i uszkadzając pas startowy. Ruch na lotnisku przywrócono po 11 dniach.
W ostatnich tygodniach izraelskie lotnictwo bombardowało też główne porty morskie Huti w Hudajdzie i Salifie.
Huti wystrzelili w kierunku Izraela ponad 40 rakiet balistycznych od końca marca, gdy wznowiono wojnę w Strefie Gazy. Większość pocisków została przechwycona przez obronę powietrzną, nie powodując strat i ofiar. W ciągu ostatniego tygodnia zestrzelono pięć rakiet, dwie ostatnie we wtorek rano.
Kontrolujący duże tereny Jemenu Huti atakują Izrael, deklarując, że wspierają w ten sposób palestyński Hamas. Huti przerwali ataki na czas rozejmu, by powrócić do nich wraz z nowymi atakami Izraela na Strefę Gazy.
Jemeńska grupa przeprowadziła też ponad 100 ataków na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej. Z Huti walczyła międzynarodowa koalicja kierowana przez Stany Zjednoczone, której celem była obrona swobody żeglugi. USA rozpoczęły w połowie marca nową ofensywę i codzienne naloty na cele w Jemenie, ale 6 maja zawarły rozejm z Huti.
Rebelianci podkreślili, że zawieszenie broni nie dotyczy ataków na cele izraelskie i zapowiedzieli ich kontynuację.