Donald Trump zapowiedział, że zamierza patrolować - razem z policją i wojskiem - ulice Waszyngtonu. W ubiegłym tygodniu prezydent USA zmobilizował Gwardię Narodową i przejął kontrolę nad policją waszyngtońską, ogłaszając walkę z przestępczością w mieście.

REKLAMA

Zamierzam dziś wieczorem wyjść (na ulice) z policją i wojskiem. Będziemy pracować. Gwardia Narodowa wykonuje fantastyczną robotę - powiedział Trump w wywiadzie z Toddem Starnesem.

Vance: Protestujący to "szaleńcy" i "komuniści"

W środę wiceprezydent J.D. Vance, szef Pentagonu Pet Hegseth i zastępca szefowej personelu Białego Domu Stephen Miller spotkali się z żołnierzami Gwardii Narodowej przy Union Station w Waszyngtonie i postawili im lunch. Protestujący wygwizdali przedstawicieli władz i krzyczeli "Wolne DC!" (Dystrykt Kolumbii). Vance i Miller ocenili, że protestujący to "szaleńcy" i "komuniści" - podała stacja ABC News.

Wiceprezydent podkreślił, że dworzec jest pełen osób bezdomnych, a ludzie odwiedzający Waszyngton nie czują się bezpiecznie.

Decyzję o skierowaniu Gwardii na ulice miasta Trump podjął w minionym tygodniu, argumentując to walką z przestępczością. Tego dnia przejął też kontrolę nad waszyngtońską policją. Trump zarzucił zarządzanemu przez demokratów miastu, że przedstawia nieprawdziwe dane dotyczące przestępczości, by stworzyć fałszywą iluzję bezpieczeństwa.

Burmistrz: Wnioski możecie wyciągnąć sami

W czwartek burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser zapewniła, że liczba przestępstw z użyciem przemocy zaczęła spadać jeszcze przed działaniami podjętymi przez administrację Trumpa. Oświadczyła, że poziom przestępczości w stolicy spada od dwóch lat.

Bowser dodała, że nakaz wydany przez prokurator generalną USA Pam Bondi dotyczący współpracy policji Dystryktu Kolumbii z funkcjonariuszami federalnymi "skupia się niemal wyłącznie na egzekwowaniu przepisów imigracyjnych i egzekwowaniu przepisów dotyczących obozowisk bezdomnych", a nie na zwalczaniu przestępczości.

Wnioski możecie więc wyciągnąć sami - dodała.