Policja w Halle prowadzi dochodzenie w sprawie wtargnięcia 53-letniego mężczyzny na teren wojskowego poligonu Bundeswehry w Zeitz, w południowej części Saksonii-Anhalt. Mężczyzna tłumaczył, że zbierał grzyby, jednak śledczy podchodzą do tej wersji sceptycznie.
Do incydentu doszło na poligonie Bundeswehry w Zeitzer Forst, z którego korzysta m.in. Panzerpionierbataillon 701 z Gery w Turyngii. Żołnierze zauważyli na terenie ćwiczeń samochód cywilny i natychmiast podjęli interwencję - informuje Spiegel. Po zatrzymaniu kierowcy wezwano policję.
Według informacji przekazanych przez "Mitteldeutsche Zeitung", zatrzymany mężczyzna twierdził, że wszedł na teren poligonu w poszukiwaniu grzybów. Policja jednak nie wyklucza innych motywów i prowadzi postępowanie wyjaśniające. O sprawie poinformowano także Federalne Ministerstwo Obrony.
53-letni Niemiec został poproszony przez żołnierzy o natychmiastowe opuszczenie terenu wojskowego. Mundurowi odprowadzili go do granicy poligonu. Na razie nie wiadomo, czy mężczyzna usłyszy zarzuty.
Poligon w Zeitzer Forst jest wykorzystywany przez około 500 żołnierzy Panzerpionierbataillon 701. Jednostka ta odpowiada m.in. za przygotowywanie terenu walki, pokonywanie przeszkód i budowę przepraw dla wojsk pancernych.
Policja bada okoliczności wtargnięcia cywila na teren wojskowy. Choć mężczyzna tłumaczył się zbieraniem grzybów, śledczy nie wykluczają innych przyczyn jego obecności na poligonie. Sprawa jest w toku, podają niemieckie media.