Ruszyła budowa pierwszej poza Ukrainą fabryki paliwa rakietowego Fire Point. W uroczystości w Vojens na południu Danii wziął udział minister przemysłu Danii Morten Boedskov, burmistrz Haderslev oraz szef Fire Point na Danię, Wiaczesław Bondarczuk. Nowy zakład powstaje w pobliżu bazy duńskich sił powietrznych Skrydstrup i ma rozpocząć produkcję już w przyszłym roku. Fabryka będzie współpracować z duńskimi siłami zbrojnymi, a lokalnej społeczności zapewni nowe miejsca pracy.
- W Vojens w Danii ruszyła budowa pierwszej poza Ukrainą fabryki paliwa rakietowego Fire Point, która ma rozpocząć produkcję w przyszłym roku.
- Inwestycja jest efektem umowy między Danią a Ukrainą, a rząd duński w celu przyspieszenia projektu zliberalizował przepisy, mimo obaw mieszkańców o bezpieczeństwo.
- Fire Point, producent rakiety Flamingo, pojawia się w tle ukraińskiej afery korupcyjnej, jednak duńskie władze nie stwierdziły nieprawidłowości we współpracy z firmą.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.
Budowa fabryki to efekt czerwcowej umowy między Danią a Ukrainą, umożliwiającej ukraińskim producentom broni działalność na terenie Danii. Aby przyspieszyć inwestycję, rząd zliberalizował przepisy, m.in. uniemożliwiając mieszkańcom składanie sprzeciwów. Część lokalnej społeczności wyrażała obawy o bezpieczeństwo ze względu na obecność materiałów łatwopalnych.
Minister obrony Danii Troels Lund Poulsen zapowiedział wzmocnienie działań policji i służb specjalnych. Ryzyko ataku ze strony Rosji na zakład uznał za mało prawdopodobne, podkreślając, że taki krok oznaczałby wojnę z NATO.
Fire Point to producent rakiety Flamingo o zasięgu 3 tys. km. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski chwali ją, nazywając najskuteczniejszą bronią w arsenale Ukrainy.
Duńskie media zwracają uwagę, że inwestycja powstaje w cieniu afery korupcyjnej na Ukrainie, w której wzmiankowana jest również firma Fire Point. W wyniku śledztwa ukraińskich służb antykorupcyjnych ze stanowisk odeszło kilku kluczowych polityków, w tym doradca Zełenskiego, Andrij Jermak. Minister Boedskov zapewnił jednak w rozmowie z TV2, że nie wykryto żadnych nieprawidłowości we współpracy z Fire Point, a firma będzie traktowana jak każdy inny zagraniczny podmiot.