Premier Izraela Benjamin Netanjahu oficjalnie ogłosił, że nominował prezydenta USA Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla. Dokument potwierdzający zgłoszenie został przekazany amerykańskiemu przywódcy podczas uroczystej kolacji w obecności dziennikarzy. "Zasłużyłeś na to i powinieneś ją otrzymać" – powiedział Netanjahu, nie kryjąc uznania dla działań Trumpa na arenie międzynarodowej.
Premier Izraela nie szczędził pochwał pod adresem amerykańskiego prezydenta. W tym momencie wprowadza pokój w jednym kraju po drugim - podkreślił Netanjahu, wskazując na rolę Trumpa w procesach pokojowych na Bliskim Wschodzie. To już trzecie osobiste spotkanie obu przywódców w Waszyngtonie w tym roku.
Podczas rozmów z dziennikarzami Netanjahu zaznaczył, że Izrael i Stany Zjednoczone wspólnie poszukują państw gotowych zaoferować Palestyńczykom lepszą przyszłość. W tle tych deklaracji trwają negocjacje dotyczące zawieszenia broni w Strefie Gazy, a także rozmowy o przyszłości regionu.
Donald Trump odniósł się również do napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Wyraził nadzieję, że wojna izraelsko-irańska dobiegła końca i nie będzie konieczności przeprowadzania kolejnych ataków na Iran.
Prezydent USA zapowiedział także, że rozmowy z Teheranem są w planach, a Irańczycy "chcą rozmawiać". Trump nie wykluczył także zniesienia surowych amerykańskich sankcji na Iran w przyszłości.
W kontekście wojny w Ukrainie prezydent USA zapowiedział dalsze wsparcie militarne dla Kijowa. Wyślemy więcej broni. Muszą być w stanie się bronić. Są bardzo mocno atakowani. Będziemy musieli wysłać więcej broni, przede wszystkim defensywnej - oświadczył Trump, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Jednocześnie przyznał, że sytuacja na wschodzie Europy jest dramatyczna. To, co się dzieje między Rosją i Ukrainą, to straszna rzecz - ocenił, dodając, że "wcale nie jest zadowolony" z działań prezydenta Władimira Putina.
Wcześniej tego dnia rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt poinformowała, że dostawy broni dla Ukrainy zostały wstrzymane w ramach standardowej procedury przeglądu prowadzonej przez Pentagon. Trump odniósł się do tej kwestii, podkreślając swoje pokojowe intencje. Ja zatrzymuję wojny. Nienawidzę patrzeć, jak giną ludzie. (...) Jestem rozczarowany, że Putin tego nie zakończył - powiedział prezydent USA, wyrażając żal z powodu przedłużającego się konfliktu.
Z kolei optymizm dotyczący możliwego przełomu w sprawie rozejmu w Strefie Gazy wyraził amerykański wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Mam nadzieję, że to się stanie bardzo szybko - zapewnił, odpowiadając na prośbę Trumpa o przedstawienie aktualnych informacji na temat negocjacji prowadzonych w Katarze między Izraelem a Hamasem.
Od niedzieli w katarskiej Dosze trwa nowa runda rozmów, a Biały Dom potwierdził, że Witkoff w tym tygodniu uda się do Dohy, by osobiście nadzorować postępy w rozmowach.
Od kilku dni media donoszą o silnych naciskach ze strony Donalda Trumpa na zawarcie zawieszenia broni w Strefie Gazy. Intensywne negocjacje mają na celu zakończenie przemocy i wypracowanie trwałego porozumienia pokojowego.