Kadłub 93-metrowego tureckiego masowca, który w niedzielę rano osiadł na mieliźnie w cieśninie Sund w Szwecji jest uszkodzony - dowiedział się reporter RMF FM. Na szczęście wciąż nie doszło do wycieku ropy. Statek płynął z Gdańska do Portugalii, a w środku przewoził złom.
- Kadłub tureckiego masowca, który w niedzielę osiadł na mieliźnie w cieśnienie Sund w Szwecji, jest uszkodzony.
- Statek płynął z Gdańska do Portugalii, a w środku przewoził złom.
- Na razie nie podjęto prób odholowania jednostki. Szwedzkie władze czekają na przedstawienie planu ratunkowego, który umożliwi bezpieczne działania.
- Szwedzka Straż Przybrzeżna przyznaje, że istnieje ryzyko wycieku paliwa.
Do zdarzenia doszło w niedzielę rano. Płynący z Gdańska 93-metrowy turecki masowiec Ali Aykin osiadł na mieliźnie w cieśninie Sund.
Jak poinformowano, transportujący złom statek zboczył z toru wodnego na wysokości miejscowości Klagshamn na południe od Malmoe.
Reporter RMF FM Stanisław Pawłowski rozmawiał ze szwedzkimi strażnikami przybrzeżnymi, którzy przyznali, że kadłub jednostki został uszkodzony, choć jego struktura wydaje się nienaruszona.
Wiedzą to po tym, że woda dostała się do jednego ze zbiorników balastowych.
Statek stoi stabilnie na dnie. Jeden ze zbiorników balastowych, który wcześniej był pusty, został teraz wypełniony wodą. Szwedzka Straż Przybrzeżna jest w gotowości na wypadek wycieku ropy. Ruch w cieśninie odbywa się normalnie - mówi RMF FM Mattias Lindholm, rzecznik prasowy Szwedzkiej Straży Przybrzeżnej.
Podczas pierwszej kontroli zbiornik był pusty, przy drugim była w nim duża ilość wody. Nie ma śladu po złamanym kadłubie, ale widać wybrzuszenia - doprecyzował.
Na razie nie podjęto prób odholowania jednostki. Szwedzkie władze czekają na przedstawienie planu ratunkowego, który umożliwi bezpieczne działania.
Przyznają, że statek silnie osiadł na mieliźnie i jest ryzyko wycieku paliwa. Na pokładzie znajduje się 69 tysięcy litrów paliwa żeglugowego.
W sprawie incydentu tureckiego masowca prowadzone jest postępowanie.
Wiadomo, że jeden z członków załogi jest podejrzany o to, że pił alkohol, a drugi o rażące zaniedbanie w ruchu morskim.