Niecodzienna sytuacja w trakcie lotu z Grecji do Niemiec. Silnik samolotu linii Condor zapalił się chwilę po starcie. Część pasażerów nie podeszła do sprawy lekceważąco, bowiem wysłali swoim bliskim wiadomości pożegnalne.

REKLAMA

Zdarzenie z sobotniego wieczora opisuje m.in. portal philenews.

Boeing 757 lecący z Korfu do Dusseldorfu miał na swoim pokładzie 273 pasażerów (głównie niemieckich turystów) i 8 członków załogi.

Kilka minut po starcie, na wysokości ok. 450 metrów prawy silnik uległ awarii.

Serwis NEXTA napisał, że pasażerowie usłyszeli głośny huk, zobaczyli pożar i odnotowali przerwę w dostawie prądu. Wysłałem już pożegnalne wiadomości. Myślałem, że to koniec - powiedział jeden z nich.

W sieci pojawiły się nagrania płomieni i iskier wydobywających się z jednostki.

Boeing 757 flying from Corfu to Dsseldorf caught fire mid-air passengers were already saying goodbye to their loved onesRight after takeoff, the Condor airline planes right engine burst into flames.There were 273 people on board. Passengers recall loud bangs, fire, and... pic.twitter.com/ZtoBu6JrPp

nexta_tvAugust 18, 2025

Piloci natychmiast wyłączyli wadliwy silnik, a lotnisko na Korfu ogłosiło czerwony alarm i wdrożono wszystkie procedury lądowania awaryjnego.

Piloci zdecydowali jednak, że mogą kontynuować podróż z jednym silnikiem. Boeing wzniósł się na wysokość 2400 metrów i wylądował na lotnisku we włoskim Brindisi, naprzeciwko Korfu.

"Przepraszamy za wszelkie niedogodności, ale bezpieczeństwo pasażerów jest naszym najwyższym priorytetem w każdej chwili" - poinformowały linie lotnicze Condor w oświadczeniu.

Pasażerowie spędzili noc we Włoszech, po której mieli udać się w dalszą podróż inną maszyną. Jak pisze NEXTA, część osób musiała spać na lotnisku.