Nowe dziennikarskie śledztwo ujawnia kulisy wielomilionowego procederu prania pieniędzy, w który zamieszany jest powiązany z Kremlem rosyjski oligarcha Rusłan Rostowcew. Jak informuje lizbońska telewizja SIC, rosyjski magnat od lat wykorzystuje portugalską Maderę do transferowania ogromnych sum pieniędzy.

REKLAMA

Rusłan Rostowcew to postać dobrze znana zarówno w Rosji, jak i w Ukrainie. W ostatnich latach działał w branży węglowej, prowadząc interesy m.in. w Donbasie - regionie, który od lat znajduje się w centrum konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Oligarcha uchodzi za osobę bliską Kremlowi, który - jak wynika z ustaleń śledczych - pozwalał mu na przemyt ukraińskiego węgla do różnych państw świata.

Rostowcew nie jest jedynie przedsiębiorcą. W przeszłości pełnił także funkcje publiczne w rosyjskiej administracji. Był m.in. szefem departamentu urbanistyki w moskiewskim ratuszu oraz wiceprzewodniczącym rady miejskiej Soczi. Te stanowiska zapewniły mu wpływy i kontakty, które - jak się okazuje - wykorzystał do budowy międzynarodowej siatki finansowej.

Skromny apartament, milionowe transfery

Według ustaleń lizbońskiej telewizji, kluczową rolę w procederze prania pieniędzy odgrywa spółka "Boslova" zarejestrowana w strefie wolnocłowej w Funchal, głównym mieście Madery. Firma działa od 2011 roku i - jak podaje SIC - jest kontrolowana przez Rostowcewa za pośrednictwem dwóch zaufanych portugalskich biznesmenów, którzy oficjalnie figurują jako jej założyciele. Trzecim reprezentantem spółki jest szwajcarski prawnik.

Siedziba "Boslovy" mieści się w skromnym apartamencie, co może zaskakiwać, biorąc pod uwagę skalę operacji finansowych. Mimo niepozornego wyglądu, przez firmę przepływały miliony euro, które - według śledczych - pochodziły z nielegalnych źródeł.

Jak podkreśla lizbońska stacja telewizyjna, "na Maderze Rostowcew jak dotąd się nie pojawił, ale dotarły tu jego pieniądze". To właśnie dzięki firmie "Boslova" rosyjski oligarcha miał możliwość dokonywania wielomilionowych transferów, wykorzystując do tego portugalską strefę wolnocłową. SIC określa Rostowcewa jako "faktycznego właściciela firmy ‘Boslova’", choć oficjalnie nie figuruje on w dokumentach rejestrowych.

SIC zaznaczyła, że w związku z wykrytą sprawą prania pieniędzy przez Rosjanina w Portugalii należy oczekiwać także reakcji ze strony władz Unii Europejskiej.