Szefowie dyplomacji Chin i Rosji zapowiedzieli zacieśnienie współpracy w obliczu - jak przekonują - rosnącego zagrożenia ze strony Japonii. Podczas spotkania w Moskwie Wang Yi i Siergiej Ławrow zadeklarowali wspólne działania na rzecz "obrony rezultatów II wojny światowej" oraz potwierdzili wzajemne poparcie w sprawach Tajwanu i Ukrainy. Spotkanie odbyło się tuż przed wizytą amerykańskiej delegacji w rosyjskiej stolicy.

REKLAMA

  • Chiny i Rosja zapowiedziały wspólne przeciwdziałanie "japońskiemu militaryzmowi" oraz koordynację działań na arenie międzynarodowej.
  • Moskwa potwierdziła poparcie dla polityki Chin wobec Tajwanu, a Pekin utrzymał swoje stanowisko w sprawie wojny w Ukrainie.
  • Spotkania szefów dyplomacji odbyły się tuż przed wizytą amerykańskiej delegacji w Moskwie, która rozmawiała z Władimirem Putinem o zakończeniu wojny za naszą wschodnią granicą.
  • Po więcej najnowszych i najważniejszych informacji z Polski i ze świata zapraszamy na stronę główną RMF24.pl.

Wspólnie przeciw "japońskiemu militaryzmowi"

Podczas rozmów, które odbyły się we wtorek w Moskwie, Wang Yi oświadczył, że Chiny i Rosja, jako stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, będą koordynować swoje działania, aby "zdecydowanie powstrzymywać prowokacyjne działania japońskich sił skrajnie prawicowych, dążących do zakłócenia regionalnego pokoju i stabilności oraz próby remilitaryzacji".

Siergiej Ławrow, cytowany przez rosyjskie media, ostrzegł natomiast przed "militarystyczną hydrą, która ponownie podnosi głowę" i stwierdził, że Moskwa i Pekin "mają wspólne zrozumienie niedopuszczalności prób fałszowania historii".

Jest to reakcja na wypowiedź japońskiej premierki Sanae Takaichi sprzed miesiąca, kiedy stwierdziła, że ewentualny atak Chin na Tajwan mógłby stanowić "zagrożenie egzystencjalne" dla Japonii, co uzasadniałoby reakcję jej Sił Samoobrony.

Jak podano, osiągnięto "wysoki stopień konsensusu". Obaj ministrowie spraw zagranicznych podkreślili konieczność "obrony rezultatów II wojny światowej".

O Tajwanie i Ukrainie

Rosja, ustami Siergieja Ławrowa, potwierdziła poparcie dla zasady "jednych Chin" i w kwestii Tajwanu, który według komunistycznych władz ChRL jest "niezbywalną" częścią terytorium Chin.

W rozmowie z Wangiem Yi szef rosyjskiej dyplomacji przedstawił również stanowisko Moskwy w sprawie "kryzysu w Ukrainie", jak Chiny nazywają rozpętaną przez Rosję wojnę na pełną skalę.

Chiński minister spraw zagranicznych zapewnił, że Pekin podtrzymuje "obiektywne i bezstronne stanowisko" i będzie nadal odgrywał "konstruktywną rolę" w poszukiwaniu politycznego rozwiązania. Ławrow miał wyrazić aprobatę dla stanowiska Pekinu.

Przypomnijmy, Chiny, mimo deklaracji o neutralnej postawie wobec rosyjskiej inwazji, nie potępiły agresji na Ukrainę ani zaangażowania północnokoreańskich żołnierzy do walki na froncie, a także sprzeciwiają się sankcjom nakładanym na Rosję przez Zachód. Między mocarstwami doszło także do zacieśnienia współpracy w wielu dziedzinach, a w poniedziałek rosyjski przywódca Władimir Putin podpisał dekret o ruchu bezwizowym dla obywateli ChRL.

Seria spotkań w Moskwie

Media zauważyły, że do spotkania szefów dyplomacji Chin i Rosji doszło na kilka godzin przed przylotem do Moskwy amerykańskiej delegacji ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Steve’em Witkoffem, która rozmawiała z Władimirem Putinem na temat zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.