Chiny rozbudowują historyczny poligon doświadczalny, na którym w 1964 roku przeprowadzono pierwszą chińską próbę bomby atomowej - wynika ze zdjęć satelitarnych i analiz ekspertów. Dzieje się to w zachodniej części Sinciangu, autonomicznego regionu Chin - informuje "Washington Post".

REKLAMA

  • Chińskie wojsko rozbudowuje poligon Lop Nur w Sinciangu, gdzie w 1964 roku przeprowadzono pierwszą chińską próbę bomby atomowej.
  • Eksperci wskazują na nowe tunele, komory wybuchowe i infrastrukturę, sugerujące możliwe przygotowania do testów nuklearnych przez Chiny.
  • Chiński arsenał liczy ok. 600 głowic jądrowych, podczas gdy USA dysponują ok. 3700 głowicami.
  • Najnowsze informacje z kraju i ze świata znajdziesz na rmf24.pl.

Jak zauważa "Washington Post", ogłoszenie prezydenta Donalda Trumpa, że Stany Zjednoczone wznowią testy broni jądrowej na "równych zasadach" z innymi państwami, wywołało zamieszanie wśród światowych potęg nuklearnych i przywołało echa wyścigu zbrojeń z czasów zimnej wojny.

Zdjęcia satelitarne i analizy ekspertów pokazują, że rejonie Lop Nur w zachodniej części Sinciangu Chiny szybko rozbudowują historyczny poligon doświadczalny, na którym w 1964 roku przeprowadzono pierwszą próbę bomby atomowej. Wojsko tego kraju po cichu wydrążyło nowe tunele, komory wybuchowe i zbudowało obiekty pomocnicze, które według naukowców wskazują na przygotowania do testów nuklearnych.

"Chiny potrzebują eksperymentów"

Eksperci podkreślają: choć chiński arsenał (ok. 600 głowic) pozostaje daleko w tyle za amerykańskim (3700 głowic), to właśnie ta dysproporcja motywuje Pekin do intensyfikacji badań i testów.

Chiny przeprowadziły najmniej testów spośród światowych potęg nuklearnych i mają mniej danych empirycznych. Potrzebują eksperymentów - tłumaczy Tong Zhao z think tanku Carnegie Endowment for International Peace.

Dane satelitarne wskazują na gwałtowny rozwój infrastruktury w Lop Nur od 2020 roku - m.in. wiercenia głębokich szybów, budowa nowych budynków i wzmożony ruch pojazdów. Pentagon w raporcie z 2024 roku sygnalizował możliwe przygotowania do całorocznych testów oraz brak przejrzystości chińskiego programu.

China expands desert nuclear test site as Trump revives nuclear tension.In far-western Xinjiang's Lop Nur nuclear test site where China detonated its first atomic bomb in 1964 satellite imagery reveals rapid expansion since 2020.New deep vertical shafts (drilling... pic.twitter.com/dtHYOERmjB

vanguardintelNovember 17, 2025

The Chinese military has reportedly returned to Lop Nur, the site in Xinjiang where it conducted its first nuclear test 61 years ago. Satellite imagery obtained by Planet Labs for WaPo shows what the newspaper's analysts say are new support buildings, roads,... pic.twitter.com/R82KeK3n1Z

geogeoliteNovember 18, 2025

Strategia modernizacji i rosnące ambicje Pekinu

Za rozbudową poligonów stoi szersza strategia prezydenta Xi Jinpinga, który zapowiada modernizację chińskiej armii do 2030 roku i uczynienie jej światową potęgą do połowy stulecia. Analitycy zwracają uwagę, że Chiny coraz poważniej myślą o zdolności do reagowania na eskalację konfliktu nuklearnego na szczeblu regionalnym i rozwijają głowice o mniejszej mocy.

Pomimo ostrzeżeń Donalda Trumpa, że Chiny w ciągu pięciu lat mogą dorównać USA pod względem liczby głowic, eksperci uznają taki scenariusz za mało prawdopodobny. Niezależne prognozy mówią, że do 2030 roku chiński arsenał może zbliżyć się do 1000 głowic.

Czy Pekin łamie międzynarodowe ustalenia?

Testowania broni jądrowej zakazuje Traktat o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową (CTBT) z 1996 roku. Choć traktat nie został ratyfikowany przez Chiny i USA, oba kraje deklarują moratorium na testy. Rosja wycofała swoją ratyfikację w 2023 roku.

USA wyrażały w ostatnich latach obawy, że Chiny mogą prowadzić niskowydajne, trudne do wykrycia testy, naruszając CTBT. Pekin stanowczo zaprzecza tym zarzutom i podkreśla, że przestrzega polityki "nieużywania broni jądrowej jako pierwszy".